Do niedawna relacje Anety Zając z ojcem jej dwojga dzieci były raczej szorstkie. Trudno się jej dziwić. Mikołaj Krawczyk rzucił ją krótko po narodzinach synów, dla koleżanki z serialu Pierwsza miłość. Potem jeszcze wspólnie obrażali ją w wywiadach, sugerując, że z zemsty utrudnia Mikołajowi kontakt z dziećmi...
Póki Mikołaj był w związku z Agnieszką Włodarczyk, Aneta nie widziała szans na pojednanie. Wszystko zmieniło się, gdy na planie _**Celebrity Salon**_ Krawczyk, depilujący akurat pachy klientowi, spotkał Sylwię Juszczak. Między nim i dawną koleżanką ze studiów szybko zaiskrzyło.
Juszczak, sama będąc samotną matką dwóch synów, szybko dogadała się z Anetą Zając. Wyjaśniła jej, że nie tylko nie zamierza utrudniać Mikołajowi kontaktów z synami, ale wręcz planuje go do nich zachęcać. W rewanżu Aneta zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie z Sylwią. Podobno zaczęły się nawet umawiać na kawę...
W Dzień Dobry TVN Aneta wyznała, jak do tego doszło. Wyjaśniła, że nawiązanie poprawnych relacji z niewiernym byłym partnerem oraz jego nową dziewczyną okazało się prostsze, niż myślała.
To jest bardzo łatwe, wystarczy chcieć - wyjaśniła aktorka. My się wszyscy troje znamy bardzo długo, jeszcze ze szkoły aktorskiej, bo razem studiowaliśmy, oczywiście w różnych odstępach czasu. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło w naszych relacjach. Czy moje dzieci lubią Sylwię? O to trzeba by ich zapytać. No ale jako matka wiem wszystko o moich dzieciach i tak, bardzo polubiły Sylwię.