Lindsay Lohan jest wściekła. Gazeta USA Today wydrukowała jej zdjęcie wyjęte z policyjnej kartoteki. Wykupiona przez koncerny alkoholowe reklama przekonuje, że należy usunąć alkomaty, które - wbudowane w system samochodu - uniemożliwiają pijanemu kierowcy start silnika. Zajmująca całą stronę fotografia gwiazdy ma być przykładem nieodpowiedzialnej osoby, która nawet trzeźwa nie powinna posiadać prawa jazdy.
Akcja reklamowa, w której został użyty wizerunek aktorki, głosi: Blokady zapłonu są dobrym pomysłem dla Lindsay Lohan, ale nie dla ciebie! Koncerny rozpoczęły akcję społeczną mająca na celu promowanie odpowiedzialnego picia. Adwokat Lindsay wypowiedział się w sprawie wykorzystania wizerunku Lohan bez wcześniejszych ustaleń i bez jej wiedzy:
Gazeta USA Today postąpiła wyjątkowo nieprofesjonalnie, zamieszczając tak nieodpowiedzialną reklamę. Tekst ogłoszenia sugeruje, że picie i prowadzenie samochodu jest pewnego rodzaju amerykańską "tradycją", którą powinniśmy chronić. Osoba Lindsay Lohan została wykorzystana w sposób podły. Z tekstu wynika, że gwiazda jest gorsza od zwykłego kierowcy, który prowadzi po dwóch lampkach szampana!
Pijani kolesie, którzy polują na dziewczyny na jedną noc i uczestnicy pijackich przyjęć weselnych powinni być trzymani z dala od samochodów. Lindsay Lohan w pełni popiera blokady zapłonu, które potrafią ocalić ludzkie życie.
Do tego wszystkiego dochodzi sprawa nielegalnego wykorzystania wizerunku aktorki do celów komercyjnych. Autorzy reklamy zapowiadają szeroko zakrojoną akcję, w której *będzie można zobaczyć policyjne zdjęcia innych gwiazd zatrzymanych za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. *