Paulina Sykut-Jeżyna i jej mąż, Piotr spodziewają się właśnie pierwszego dziecka. Paulina od początku ciąży zapowiadała, że zamierza prowadzić Taniec z gwiazdami do finału. O ile wyrobi się przed zaplanowanym na grudzień porodem.
Podobno dyrektor programowa Polsatu, Nina Terentiew nie ma nic przeciwko temu, chociaż kilka lat wcześniej z powodu ciąży odsunęła Katarzynę Cichopek od prowadzenia Jak Oni śpiewają. Jak wyjaśnili pracownicy stacji, różnica polega na tym, że Sykut ponoć ustaliła swoje plany rodzicielskie z szefową. Zaś Terentiew lubi takie przejawy szacunku.
Zresztą u Pauliny długo nie było widać, że w ogóle jest w ciąży. Prezenterka ujawniła, że to zasługa ćwiczeń, które można wykonywać również spodziewając się dziecka, pod okiem doświadczonej trenerki.
Dlatego też, jak zapewnia, że w ciąży miewa się doskonale, a jeśli poczuje się zmęczona to ma w pracy leżak, na którym może odpocząć. Jej mąż, pełniący również funkcję jej menedżera, uznał, więc że najlepiej będzie, gdy popracuje do samego porodu.
Zazwyczaj to Piotrek decyduje, gdzie, kiedy i jak często Paulina będzie się pojawiać - ujawnia osoba z otoczenia prezenterki. Mimo dużego brzuszka Paulina czuje się naprawdę dobrze, dlatego Piotrek nie zamierza jej popuszczać.
Paulina prowadzi nie tylko Taniec z gwiazdami i prognozę pogody, lecz także nadal pojawia się na bankietach. Nie wiadomo jeszcze, ile czasu po porodzie mąż pozwoli jej spędzić w domu.