Menedżer Celine Dion obejrzał chyba wykonanie polskiego hymnu z Korei (
http://empire21.wrzuta.pl/film/yaLIkQmWXN/)
. Zażądał bowiem, by podczas czerwcowego koncertu w Krakowie Edyta Górniak zaśpiewała z playbacku.
Przypomnijmy - 29 czerwca Edyta miała wystąpić jako support przed Dion. Wprost donosi jednak, że gwiazda nie chce, by Górniak rozgrzewała ludzi przed jej występem. Jej menedżer zażądał, by Edyta nie śpiewała na żywo. Dariusz Krupa twierdzi, że Dion... boi się jego żony:
Oni się boją dużego show na żywo, które przyćmiłoby występ Kanadyjki - mówi pewny siebie.
A może po prostu nie chcą się za nią wstydzić? Tak czy inaczej Edyta, która jeszcze niedawno prosiła, by wpuszczono ją na scenę z Celine, została boleśnie odrzucona.