Mijający tydzień upłynął Dorocie Rabczewskiej pod znakiem dwóch procesów: najpierw sąd stwierdził, że szarpanina z Agnieszką Szulim to czyn mało szkodliwy społecznie, a potem okazało się, że może zatrzymać drogie prezenty, jakie otrzymała od swojego niedoszłego męża i "milionera" Emila Haidara.
Dorota wróciła więc do grania w teatrze Tomka Karolaka, gdzie wczoraj wystąpiła w kolejnym przedstawieniu Słownik Ptaszków Polskich. Rabczewska pokazała na Instagramie wideo zza kulis, na którym pochwaliła się też nowymi ustami: Doda o roli u Karolaka: "Jestem gotowa do brutalnego gwałtu w lesie"
Najnowszym osiągnięciem Dody jest... zdjęcie z Jerzym Skolimowskim. Celebrytka wygląda na bardzo szczęśliwą, reżyser zaś jest chyba nieco zakłopotany. Fani też nie docenili wysiłku Doroty.
Któż to taki? Bez bicia przyznaję, że nie znałem. Jeszcze dzisiaj wieczorem zapoznam się z jego twórczością - piszą internauci.
Ciekawe, czy Skolimowski wiedział, z kim pozuje do zdjęcia.