_
_
Edyta Górniak przeżyła ostatnio ciężkie chwile. Tydzień temu jej syn Allan trafił do szpitala, ponieważ uskarżał się na silne bóle brzucha. Okazało się, że cierpi na ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Konieczna okazała się operacja. Edyta odwołała swój przylot do Polski na nagranie Hit Hit Hurra. W show zastąpiły ją Kayah i Kasia Kowalska.
Niestety, lekarze przegapili właściwy moment na operację i próbując leczyć zapalenie wyrostka antybiotykami, doprowadzili do jego pęknięcia.
Skończyło się zakażeniem organizmu. We właściwym sobie stylu Edyta wyznała na Facebooku, że "dotarła do ciszy i trwa w modlitwie”.
Na szczęście wygląda na to, że wszystko zmierza do szczęśliwego zakończenia. Edyta poinformowała fanów, że jej syn wraca do zdrowia pod opieką labradora, pracującego w szpitalu jako wolontariusz.
Jak donosi tygodnik Gwiazdy, w trudnych chwilach wspiera Edytę producent muzyczny David Foster. Zresztą ze względu na tę znajomość i marzenia o wspólnej pracy, Edyta przeprowadziła się latem tego do roku do Kalifornii i wynajęła dom w sąsiedztwie Fostera.
To David zawiózł Allanka do szpitala. Był także przy Edycie, gdy czekała na koniec operacji - ujawnia w Fakcie znajomy piosenkarki. Bardzo się wtedy denerwowała. Świadomość, że ma u swego boku osobę, która tak dobrze jej życzy, podnosiła ją na duchu.
_
_