Wychodzi na to, że nasza najmądrzejsza piosenkarka Doda, która była podobno także członkinią Mensy, wcale nie jest tak inteligentna, jak twierdzi. Jej 156 punktów IQ to bujda, twierdzi osoba z Mensy.
Jej "wynik", wokół którego było tyle medialnego szumu, to rezultat w narodowym tescie inteligencji, który był niczym innym jak PSYCHOZABAWĄ i medialną grą w sprawdzanie inteligencji - mówi nasze źródło. Równie dobrze możnaby wypełnić psychotest w "Bravo" i na podstawie ilości uzyskanych w nim punktów stwierdzić, że można się przymierzać do Mensy. Prawdziwy test psychologiczny ma określone prawa i zasady, z których żadne nie zostało spełnione podczas tego telewizyjnego konkursu.
Ponadto nasze źródło przypomina o tym, że Doda nie pokazała żadnego dokumentu, który poświadczyłby jej wynik.
Chciałbym, aby ludzie przestali wreszcie dyskutować o tym niesamowitym geniuszu Dody, który był tylko żartem dla ludzi, którzy wiedzą, czym jest test psychologiczny.
Apelujemy - patrzcie z przymrużeniem oka na to, co pokazują w telewizji. To wszystko przecież tylko szopka.
Przypomnijmy pierwszą z brzegu wypowiedź Dody, która bez wątpienia zasługuje na wynik 156 IQ: