Internetowe zrzutki są bardzo popularną formą pozyskiwania środków na różne cele. Kiedy zawodzą inne sposoby, zawsze można poprosić o wsparcie internetową społeczność. Podczas gdy jedni zbierają pieniądze na drogie leczenie, operację czy rozkręcenie biznesu, inni zachęcają do wpłat na nieco bardziej kuriozalne cele.
Niedawno na jednym z serwisów do tworzenia internetowych zrzutek swoją prośbę o pomoc zamieściła Maja Walczuk. Jak udało nam się ustalić, kobieta od roku pełni funkcję doradcy strategicznego w Kancelarii Premiera. Konkretnie doradczyni pracuje na stanowisku asystentki dyrektora w Wydziale Promocji Programów Rządowych Centrum Informacyjnego Rządu.
Kobieta, do której obowiązków należy między innymi opracowywanie materiałów promocyjnych informujących o działaniach rządu, przekonywała internautów do wpłacania pieniędzy na jej konto, by mogła zapłacić za naprawę pogryzionych przez jej psa drzwi.
Bułkę, mojego psa, znają chyba wszyscy. To naprawdę świetny i kochany psiak. Niestety, to ciągle dzieciak, którego roznosi energia - zaczęła sympatycznie pani asystentka. Eskalacja tejże energii miała miejsce kilka tygodni temu, kiedy dosłownie zjadła drzwi znajomym, którzy jej pilnowali, gdy byłam na weselu. Niestety, obecnie nie dysponuję kwotą, na jaką wyceniono naprawę - ubolewała Walczuk.
Przy okazji zatrudniona w kancelarii premiera asystentka postanowiła przezornie zapobiec podobnym incydentom w przyszłości i zebrać pieniądze na szkolenie dla krnąbrnego pupila.
To właśnie ta kwota - 750 zł - jest kluczowa, jednak przy okazji chcę zabrać psa na tresurę, żeby więcej takie sytuacje nie miały miejsca. Bardzo proszę Was o nawet najmniejsze wsparcie, bo zachowanie Bu doprowadza mnie na skraj załamania nerwowego, a nerwy mam i tak już zszargane koszmarnie - podkreśliła.
Na koniec Walczuk pozwoliła sobie na "dowcipną" sugestię dotyczącą wpłat.
No, a przy okazji mam na początku października urodziny…;) - napisała.
Apel asystentki dyrektora ujął internautów. Pracownica kancelarii prezesa rady ministrów uzbierała upragnione 3 tys. zł i zamknęła zbiórkę.
Wiedzeni ciekawością co do wysokości uposażeń kadry premiera, która ucieka się do zbierania pieniędzy w internecie, sprawdziliśmy, ile zarabiają asystenci w KM. Po ubiegłorocznych podwyżkach mogą oni liczyć na pensje w wysokości do 7 tys. zł brutto.
Tymczasem ta sama asystentka Kancelarii Premiera, która zbierała na drzwi i tresurę psa, kilka miesięcy wcześniej szkalowała lewicową aktywistkę Hannę Zagulską, za to, że kobieta zorganizowała zbiórkę na laptopa.
Ja bym nie miała czelności prosić kogoś o pieniądze na komputer, kiedy jestem młoda, zdrowa i mam dwie rączki. Potrzebowałam kompa – zarobiłam na niego - pisała wtedy Walczuk.
Dostrzegam jakiś niezdrowy trend po lewej stronie – chciałoby się pieniążki, ale robić się nie chce - drwiła w innym wpisie na Twitterze.
Zmieniła zdanie?
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki? Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!