To, że gwiazdy co roku współpracują z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, stało się już niemal tradycją. Rzadko się jednak zdarza, aby aukcja budziła tak ogromne emocje. Mowa oczywiście o ofercie Macieja Musiała, który obiecuje wysprzątać dom potencjalnego zwycięzcy w rytm zapętlonego "Explosion" duetu Kalwi & Remi.
Wielki sukces aukcji Musiała dla WOŚP. Konieczna była weryfikacja
W rozmowie z nami aktor przyznał, że nie spodziewał się tak dużego zainteresowania wokół jego hojnej oferty. Wtedy najwyższa kwota w aukcji wynosiła nieco ponad 50 tysięcy złotych, co, jak za uwijanie się z miotłą i mopem, jest faktycznie imponujące. Cena rosła i rosła, aż osiągnęła oszałamiający pułap 250 tysięcy (!) złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Było to tak nieprawdopodobne, że do akcji musiał wkroczyć menadżer aktora. Zgłosił się więc do Allegro z prośbą o weryfikację, aby nie dopuścić do niezręcznej sytuacji, w której ktoś robi sobie żarty i nie będzie potem w stanie za pomoc Maćka zapłacić. Ostatecznie okazało się, że kwota jest o wiele niższa, ale wciąż imponująca - 54 500 złotych. W rozmowie z "Faktem" rzecznik Allegro wskazuje, że jeden z licytujących się wycofał.
Jesteśmy jednak przekonani, że cena będzie wyższa i wygra osoba przygotowana na tak drogie, ale jakże niezapomniane sprzątanie. Mieliśmy już w historii sytuacje aukcji nieopłaconych, dlatego staramy się weryfikować wysokie oferty kwotowe w licytacjach, żeby ograniczać takie ryzyko - tłumaczy Gruszka.
Nic jednak straconego, bo od tego czasu kwota znów rośnie - obecnie, według stanu na moment publikacji artykułu, jest to aż 100 749 złotych. Wygląda więc na to, że wkrótce będziemy świadkami nie tylko najbardziej medialnego, ale i najdroższego sprzątania w historii kraju.