Smolasty w licznych wywiadach wspominał, że przeszedł bardzo długą drogę muzyczną, by dziś móc cieszyć się wyprzedanymi koncertami, nominacjami do najważniejszych branżowych nagród oraz platynowymi i diamentowymi płytami, jakimi pokryły się jego najpopularniejsze single. Potwierdzeniem zawodowych sukcesów 28-latka, a zarazem spełnieniem życiowych marzeń, okazał się zakup luksusowego McLarena 750S prosto z salonu. Prezentując go na oczach ponad 600-tysięcznej społeczności internetowej, nie omieszkał wspomnieć, że jest "pierwszym właścicielem tej wersji w Polsce".
Muzyk nie miał okazji zbyt długo cieszyć się wartym niespełna 2 miliony złotych motoryzacyjnym cackiem. W warszawskim Śródmieściu doszło do niefortunnego zdarzenia z udziałem samochodu Smolastego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Auto Smolastego rozbite
Na facebookowym profilu "Miejski Reporter" umieszczono nagranie z udziałem piosenkarza, który żywo dyskutował z uczestnikami kolizji drogowej, do jakiej doszło w środę, 31 lipca w godzinach przedpołudniowych. Jak wynika z wpisu opublikowanego na stronie zbierającej informacje dotyczących różnych niebezpiecznych zdarzeń z życia stolicy, kierujący McLarenem ponoć uderzył w zatrzymującą się na czerwonym świetle kię, po czym wjechał w jadącą prawym pasem toyotę.
Jak twierdzi "Miejski Reporter", Smolasty przyznał się do winy, dzięki czemu obyło się bez wzywania służb mundurowych. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego zajścia. Na nagraniu widać jednak uszkodzony przedni zderzak sportowego samochodu wokalisty.
Zwróciliśmy się do Smolastego z prośbą o komentarz, jednak do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
ZOBACZ TEŻ: Tak wyglądała STŁUCZKA Anny Lewandowskiej. Milionerka uszkodziła inny samochód (ZDJĘCIA)