Natalia Siwiec rozpoczęła karierę jako "Miss Euro 2012" i bardzo szybko zawojowała stołeczne czerwone dywany. Obecnie funkcjonuje przede wszystkim jako influencerka i głównym punktem jej działalności zawodowej jest eksponowanie swoich wdzięków w skąpych bikini oraz lokowane produktów na Instagramie. Siwiec przyzwyczaiła już swoich odbiorców do określonej "estetyki", która więcej ma wspólnego z rozkładówkami Playboya niż "high fashion".
Ostatnio celebrytka postanowiła przełamać ten kanon i wzięła udział w bardzo osobliwej sesji, w której wygina się w nienaturalnych pozach. Dumna z "modowego przedsięwzięcia", pochwaliła się w sieci efektami swojej pracy. Niestety nie wszyscy wielbiciele Natalii zrozumieli jej artystyczne ciągoty...
Nie jestem specjalistką, ale zdjęcia są tragiczne i na 100% inni są tego samego zdania - stwierdziła buńczucznie jedna z fanek.
Wiedziałam, że większości nie będą się podobać bo są modowe. Ja natomiast jestem zachwycona - odpowiedziała celebrytka.
Czemu takie dziwne pozy.... Czy nie można normalnych zdjęć robić? - dopytywała inna internautka.
Bo "normalnych" (a co to jest normalność?) zdjęć jest dużo - odparła Siwiec.
Zobacz też: Rozochocony mąż Natalii Siwiec KLEPIE PO PUPIE jej koleżankę. Internautka: "Nie przeszkadza to pani?"
Na szczęście pojawiły się też wspierające głosy, z których celebrytka wyjątkowo się cieszyła.
Nie zawsze muszą być sesje typowo komercyjne ładne. Coś nowego! I super - napisała fanka.
Dokładnie! Ja uwielbiam inne nowe zdjęcia, ale większość klientów się boi odważnych sesji - zdradziła Natalia.
A wam podoba Natalia w takiej "ubranej", bardziej modowej odsłonie?