W mijających dniach polskich kibiców mocno wzburzyła sprawa Macieja Rybusa. Reprezentant Polski w piłce nożnej zdecydował się podpisać kontrakt z klubem Spartak Moskwa i tym samym pozostać w Rosj, gdzie gra i mieszka od wielu lat. Sprawa budzi ogromne kontrowersje z racji militarnej inwazji Władimira Putina na Ukrainę, a wielu rodaków nie kryje rozczarowania i uważa decyzję Rybusa za trudną do wytłumaczenia.
Tematem rosyjskiej kariery Macieja Rybusa żyje od kilku dni cała Polska. Nic zatem dziwnego, że tę drażliwą kwestię poruszono wielokrotnie także podczas konferencji prasowej przed meczem Polski z Belgią. Na miejscu pojawiło się wielu dziennikarzy, jednak niektórym zdecydowanie bardziej zależało na komentarzu do kontrowersyjnej decyzji polskiego piłkarza niż na poznaniu planów Czesława Michniewicza na najbliższy mecz.
Gdy pytanie o sprawę Rybusa padło po raz pierwszy, Michniewicz starał się krótko, lecz wyrozumiale wyjaśnić, że przyjdzie jeszcze czas na dyskusję i nie jest to dobry moment. Nie zniechęciło to jednak kolejnych dziennikarzy, którzy wyraźnie naciskali na selekcjonera, aby odniósł się do tej kwestii. W końcu musiał wkroczyć obecny na konferencji rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski.
Padło już na tej konferencji, że jest ona poświęcona meczowi Polska - Belgia. Powtórzę za selekcjonerem. Proszę to uszanować - zaznaczył.
Mimo ostrzeżeń pod koniec konferencji ponownie padło pytanie o Rybusa, jednak zyskało ono zupełnie inny wymiar. Zgodnie z oczekiwaniami dziennikarz nie uzyskał odpowiedzi od Michniewicza ani Kwiatkowskiego, tak więc postanowił skierować swoje słowa do Wojciecha Szczęsnego. Reporter zwrócił się do piłkarza i wskazał, że jego żoną jest Ukrainka, a Rybusa Rosjanka, więc mógłby odnieść się do sprawy.
Atmosfera na chwilę zgęstniała, a wciąganie na siłę Mariny Łuczenko do afery Rybusa jest ruchem co najmniej zaskakującym. Choć dziennikarz wyraźnie oczekiwał od Wojtka odpowiedzi, ten jedynie z lekkim uśmieszkiem podziękował za pytanie i nie zdecydował się na komentarz. W tym momencie zakończono też całą konferencję.