W sobotę po kilkuletniej przerwie na antenę TVN powrócił program "Azja Express". W najbliższych tygodniach widzowie show zobaczą, jak osiem par przemierza Turcję, Gruzję oraz Uzbekistan, wykonując na miejscu wymyślne wyzwania. Przypomnijmy, że tym razem w gronie uczestników show znaleźli się m.in. Paulina Krupińska i Izabela Połeć, Adam Zdrójkowski z tatą Dariuszem, Reni Jusis i Remigiusz Dorawa oraz Andziaks i Luka. Azjatycka rywalizacja celebrytów bez wątpienia zapowiada się ciekawie - już w pierwszym odcinku doszło bowiem do naruszenia regulaminu.
"Azja Express". Jedna z par naruszyła regulamin programu w pierwszym odcinku
Piąty sezon "Azja Express" wystartował w Stambule. Na początku przygody z programem uczestnicy musieli odnaleźć swoje plecaki. Trzy pary, które najszybciej poradziły sobie z misją, zmierzyły się w walce o amulet oraz specjalną, Złotą Kartę. Zwycięzcami pierwszej konkurencji okazali się Wojciech Łozowski oraz Bartosz Kochanek. Następnie rywalizujące pary ruszyły w podróż do Bursy, która dla niektórych okazała się sporym wyzwaniem. Części par nie udało się opuścić Stambulu przed zmierzchem, Czesław Mozil i jego żona Dorota dopuścili się natomiast naruszenia regulaminu.
Podczas poszukiwania transportu Mozil poprosił o pomoc mężczyznę, który okazał się policjantem. Funkcjonariusz poradził parze udać się na dworzec kolejowy i wydostać się ze Stambułu pociągiem. Problem w tym, że korzystanie ze wspomnianej formy transportu nie jest zgodne z zasadami "Azja Express". Według regulaminu uczestnicy mogą podróżować samochodami i autobusami, nie zaś pociągami. Mimo wszystko Mozilowie pokonali część trasy właśnie w ten sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak z nieba nam przyszedł. Policjant w cywilu ze swoją przyjaciółką. Zaproponował nam pociąg. (...) Ktoś nas wsadza w pociąg, to jedziemy - skomentował sytuację Czesław.
Problemu z wykorzystaniem "zakazanej" formy transportu nie miała także żona muzyka, Dorota Mozil. - Ja też nie mam takiego poczucia, że zrobiliśmy coś złego. Plus okoliczności były, jakie były i nie było nad czym się zastanawiać - stwierdziła.
"Azja Express". Czesław Mozil z żoną ukarani za złamanie regulaminu
Ostatecznie Mozil i jego żona nie uniknęli konsekwencji za naruszenie zasad programu. Podróż pociągiem kosztowała ich utratę pozycji w wyścigu. Na mecie Daria Ładocha przekazała, że małżonkowie w końcowej klasyfikacji spadli o jedno miejsce.
Chciałam się zwrócić do Czesława, który z wykształcenia jest anarchistą albo buntownikiem. Dzisiaj spadacie o jedno oczko, dlatego, że nie trzymaliście się regulaminu - ogłosiła.
Mimo kary Mozilowie nie musieli obawiać się pożegnania z show. W pierwszym odcinku nikt nie odpadł bowiem z rywalizacji.
Oglądaliście pierwszy odcinek "Azja Express"?