Alicja Bachleda-Curuś na co dzień mieszka i pracuje w Stanach Zjednoczonych. Wielkanoc również spędzi za oceanem, deklaruje jednak, że nie zapomina o polskich tradycjach związanym ze świętami. Aktorka z synkiem spędzi ten czas w towarzystwie znajomych. Na świątecznym stole pojawią się takie dania jak jajka na twardo, czy sałatka jarzynowa. Nie pochwaliła się jednak, czy w święta ma w planach spotkanie z Magdą Mielcarz, która również od wielu lat mieszka w Stanach. Aktorki zbliżyły się ostatnio do siebie dzięki dzieciom.
Święta spędzam tutaj. Staram się, żeby święta były jak najbardziej polskie. Do tej pory organizowałam u siebie śniadanie wielkanocne, teraz pójdziemy do znajomych z Heniem. Święcimy pokarmy, staram się zachowywać nasze tradycje. Odtwarzam potrawy z mojego rodzinnego stołu z Krakowa - jajka na twardo w sosie chrzanowym, sałatka jarzynowa, różnego rodzaju wędliny.
Wspomina też swoje początki w USA: Jak miałam 19 lat pojechałam do szkoły w Nowym Jorku i to moja pierwsza poważna przygoda ze Stanami. Flirtuje z Los Angeles już od 10 lat. Mam kontakt z Magdą Mielcarz. Ostatnio coraz więcej ze względu na to, że nasze dzieci się polubiły i spędzają czas.
_
_
_
_
_
_
Źródło: TVP