W połowie marca Julia Wieniawa pochwaliła się w sieci, że wyjechała na kolejne wakacje. Tym razem wybrała się w znane jej już rejony, a po lądowaniu na Bali od razu zaczęła korzystać z lokalnych atrakcji. W kolejnych dniach celebrytka sprawiła sobie tatuaż techniką handpoke, co spotkało się z krytyką, a następnie "była sobą" i tańczyła boso na stole.
Zobacz: Julia Wieniawa chwali się, jak TAŃCZYŁA BOSO NA STOLE podczas wakacji na Bali. "Tu można BYĆ SOBĄ"
Czas płynie, a Julia Wieniawa wciąż gości we wspomnianych rejonach i wynajduje kolejne sposoby na to, aby ubarwić swoją relację z wakacji. Oprócz pozowania do zdjęć w bikini celebrytka postanowiła więc nieco mocniej zaangażować się w obcowanie z lokalną fauną, a na jej profilu zagościła właśnie relacja ze spotkania z balijską małpą. Niestety raczej trudno będzie zaliczyć ją do udanych...
Zobacz też: Julia Wieniawa pręży UMIĘŚNIONY BRZUCH na Bali i imponuje fanom: "Ciało bogini" (ZDJĘCIA)
Na Instastories Julki pojawiło się nagranie, z którego dowiadujemy się, że niewinnie wyglądająca małpa okradła ją z kolczyka. Celebrytka i jej towarzyszka dzielnie filmowały, jak zwierzę powoli obraca biżuterię w dłoniach, a potem, najwyraźniej znudzone, porzuca skradziony przedmiot i przenosi się w inne miejsce.
Widzicie? Nawet małpy je lubią... Znalazłam swój kolczyk, ale perła jest oczywiście w buzi - relacjonowała Julka.
Co ciekawe, Wieniawa jednocześnie wykorzystała wspomniane zdarzenie, aby... zareklamować markę kolczyka. Niestety nie wiemy, czy odzyskała perłę, którą upodobała sobie małpa, ale firma zyskała oznaczenie w jej Instastories, więc teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni.
Też jesteście wstrząśnięci jej przygodą?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach