Nie jest tajemnicą, że opiewające w luksusy gwiazdy nie raz są w stanie zrobić naprawdę wiele, by ich fortuna systematycznie rosła. Wielokrotnie nawet dopuszczając się łamania prawa. Wciąż nie milkną echa afery wywołanej przez Marcelinę Zawadzką, która dobrowolnie przyznała się do korzystania z tzw. karuzeli vatowskiej, dzięki czemu miała nielegalnie "oszczędzić" pokaźną sumkę.
Tego typu skandale pojawiają się w przemyśle rozrywkowym nagminnie. Kolejną długonogą pięknością, która musi ponieść teraz konsekwencje swojego cwaniactwa, jest Bar Refaeli. Izraelska top modelka została skazana na grzywnę i 9 miesięcy prac społecznych za oszustwa podatkowe.
Jak donosi BBC, modelka i jej matka przyznały się do winy. Bar w latach 2009-2012 nie deklarowała swoich dochodów w Izraelu i uchylała się od płacenia podatków, tłumacząc, że podróżowała wtedy po świecie. Jej matka, Tzipi Refaeli, uczestniczyła w oszustwie, podpisując umowy wynajmu nieruchomości w Izraelu pod nazwiskami krewnych, co miało zataić status Bar jako rezydentki.
Sąd ustalił, że Bar i Tzipi Refaeli w wyniku oszustw podatkowych wyłudziły od izraelskiego skarbu państwa ponad 10 milionów dolarów. Teraz muszą zwrócić tę kwotę i dodatkowo zapłacić po 2,5 miliona szekli (niemal 3 miliony złotych) grzywny. W wyniku ugody Bar została też skazana na 9 miesięcy prac społecznych, a jej matka - na 16 miesięcy bezwzględnego więzienia.
Co ciekawe, prywatnie Refaeli jest małżonką izraelskiego miliardera, Adi Ezry, z którym wychowuje trójkę dzieci.
Współczujecie jej?