Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał figurują w show biznesowych kronikach już od wielu lat. Prywatnie są małżeństwem od 2011 roku, gdy wzięli ślub cywilny, a dziś wychowują wspólnie dwójkę dzieci. Choć nie ukrywali, że są zgranym małżeństwem, to po drodze napotkali też na trudności, z których na szczęście udało im się wyjść obronną ręką.
Oto pierwszy chłopak Barbary Kurdej-Szatan. Pokazała go w telewizji
Nie jest tajemnicą, że młodość rządzi się własnymi prawami. Barbara Kurdej-Szatan wspominała niegdyś, że z Rafałem zaręczyła się po basenowej randce - i to po zaledwie 5 miesiącach związku. Niewielu może natomiast kojarzyć, że wcześniej żona Rafała Szatana spotykała się z kimś innym, co ujawniła w jednym z odcinków "Tańca z gwiazdami". Nie była to wcale przelotna znajomość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wspomnianym programie dowiedzieliśmy się, że pierwszym ukochanym celebrytki był niejaki Łukasz, z którym spędziła w związku aż 7 lat. W ramach nagrywek do jednego z odcinków Basia powróciła do Opola, gdzie spotkała się właśnie ze swoim pierwszym chłopakiem. Wówczas mogła go zobaczyć cała Polska, a Kurdej-Szatan wyznała, że gdy zaczęli ze sobą chodzić, miała zaledwie 13 lat. Rozstali się z kolei, gdy jej nastoletnie lata dobiegły końca.
Łukasz był moim pierwszym chłopakiem. Pierwszą miłością, bo zaczęliśmy chodzić ze sobą, jak miałam 13 lat - wspominała.
Głos zabrał również sam Łukasz, który przyznał przed kamerami, że Barbara była jego wielką miłością i do dziś łączy ich wiele wspomnień.
Byliśmy razem siedem lat, siedem pięknych lat. Można powiedzieć, że taką całą młodość przeżyliśmy razem, stąd tyle wspomnień - mówił pierwszy partner Basi.
W tym samym materiale padły jednak dość gorzkie słowa i to ze strony koleżanek celebrytki z nastoletnich czasów. Jak twierdzą, ich związek wcale nie należał do łatwych.
To przez niego też wielokrotnie płakała, a myśmy ją pocieszały - padło na antenie.
W programie, oprócz relacji ze spotkania byłych zakochanych, pokazano też ich wspólne zdjęcia z przeszłości. Sądząc po atmosferze podczas spotkania, nie ma między nimi złej krwi i darzą się szacunkiem.