To dość niewiarygodne, ale Barbara Kurdej-Szatan od dwóch dni broni swojego zdjęcia z Zanzibaru, na którym chwaliła się, że jej syn wożony w drogim wózku na tle czarnoskórych dzieci czuje się jak "król". Celebrytka, która wyjechała na drogie wakacje w środku pandemii (chociaż wcześniej apelowała o pozostanie w domu i martwiła się brakiem zarobku), uważnie śledzi Pudelka i dyskusję wokół własnej osoby.
Barbara Kurdej-Szatan uważa mianowicie, że dramatyzujecie, zdjęcie było niewinne, ona sama nikogo nie dyskryminuje, a w ogóle najlepiej byłoby, gdyby wszyscy żyli według filozofii "hakuna matata". Najwidoczniej ona sama ma problem z tym "hakuna matata".
We wtorek celebrytka opublikowała kolejny wpis na Instagramie, tym razem już w całości poświęcony Pudelkowi i Wam, "czytaczom" Pudelka. Barbara Kurdej-Szatan pisze, że nie można nazwać Was "czytelnikami" i chce, żebyście "pocałowali się w du*ę", bo najwidoczniej bardzo się nudzicie, krytykując jej instagramowy kolonializm.
Przeanalizujmy jednak cały wpis Barbary Kurdej-Szatan i jeszcze raz, krok po kroku, wytłumaczmy, dlaczego za każdym razem będziemy o nim pisać. Uwaga: będzie długo i merytorycznie.
Drogi Pudelku !!! Gdy wrzuciłam to zdjęcie, miałam około 200 komentarzy, samych pozytywnych od MOICH obserwatorów - zaczyna Basia.
Wyobraź sobie Basiu, że na świecie żyją również inni ludzie niż tylko twoi obserwatorzy. I, co może Cię zaskoczyć, nie muszą być twoimi fanami. Mogą spojrzeć na zdjęcie, na którym oznaczasz drogi wózek i nerkę Gucci otoczona wianuszkiem zanzibarskich dzieci i poczuć niesmak. Wyobraź sobie, że ktoś może nie piać bezkrytycznie z zachwytu nad wszystkim, co robisz. Ba, ktoś może to nawet rzeczowo skrytykować, co tak często nazywane jest "hejtem".
Był JEDEN negatywny, z konta instagramowego o jednym zdjęciu (prawdziwe konto czy fakowe? Nie wiadomo. Zresztą często mam też wrażenie, że to Wy piszecie negatywne komentarze, żeby mieć później o czym zrobić „artykuł”) - pisze Kurdej-Szatan.
No popatrz... A my mamy często wrażenie, że to Ty piszesz sobie te pozytywne komentarze z fejkowych kont. To w końcu równie prawdopodobne. Jak bardzo nieomylną się czujesz, sugerując teraz swoim followersom, że Pudelek ma światowy monopol na krytykowanie Ciebie... To aż szokujące.
Po czym po Waszym obrzydliwym nawołującym do nienawiści tekście zleciało się do mnie pełno Waszych pudelkowych trolli.
Nasz tekst był pełen nie nienawiści, a krytyki. Nie nawoływał do hejtu na Ciebie, tylko próbował wyjaśnić Ci, dlaczego takie zdjęcia są nie na miejscu. Widać trafiliśmy w czułą strunę, skoro zamiast przeprosić, od dwóch dni atakujesz wszystkich, którzy ośmielają się wytknąć Ci błąd.
To WY! Szerzycie nienawiść, robicie z upokarzania i wyśmiewania modę, zachęcacie do tego ! W najgorszych przypadkach takie zachowanie może być powodem samobójstw. I było !!!! Pamiętacie lekarza, który na początku pandemii popełnił samobójstwo, bo nie wytrzymał hejtu ??? - pyta retorycznie Barbara, co naprawdę trudno skomentować, ale dobrze, spróbujemy po raz kolejny.
Baśka, zejdź na Ziemię. Czy naprawdę porównujesz się właśnie do Wojciecha Rokity, do lekarza, którego zaszczuto bezpodstawnie, co doprowadziło go do samobójstwa? Ciebie nikt bezpodstawnie nie atakuje, Tobie co najwyżej sporo ludzi próbuje wytłumaczyć, co zrobiłaś nie tak. I podobnie jak w przypadku Cuc Challenge - nie przyjmujesz tej krytyki, nie próbujesz zrozumieć, uparcie broisz własnej głupoty i błędów. KRYTYKA TO NIE HEJT. Nie wycieraj sobie tym gęby, nie odwracaj kota ogonem, NIE RÓB Z SIEBIE OFIARY większej niż dzieci, które tak chętnie fotografujesz z pozycji "bogatej celebrytki na luksusowych wakacjach".
Przypomnijmy jeszcze raz, dlaczego okładanie się patelnią "dla żartu" żartem wcale nie było: Ofiara przemocy domowej o "Cuc Challenge" polskich celebrytów: "Robicie z tego pośmiewisko, MYŚLCIE"
Dodatkowo - w obecnej sytuacji w kraju, gdy ludzie są tak podzieleni, moglibyście jednak zmienić front ! A tylko dokładacie do tego całego gówna ogromną cegłę !!!!!!!!! I dopiero w piątym artykule na ten sam temat udajecie, że jednak jest w Was jakiś zalążek obiektywizmu. Jednak pierwszy artykuł był zupełnie inny. Z mojego wrzuconego zdjęcia wnioski sobie wyciągnę. Nie martwcie się. Natomiast Wy - „pracownicy” i czytacze Pudla (bo „czytelnikami” bym Was nie nazwała) - pocałujcie się w du*Ę :))) może jak Wam się uda, będzie to dla Was kolejne „ciekawe” zajęcie :))))
Przestań, Baśka... Serio... MY mamy zmienić front (czyt. nie zwracać uwagi na twoje neokolonialne, pełne ignorancji zachowanie), bo wszystkim jest ciężko w czasie pandemii? A Ty, wygrzewając się pod palmą, rozkazujesz 7 milionom Polaków pocałować się w d*pę (tylu mamy co miesiąc "czytaczy", których z tego miejsca pozdrawiamy i całujemy, ale w czółko)...? To nikogo nie dzieli? To nie jest "ogromna cegła"? Nie pokazuje Twojej optyki: ja lepsza, Wy gorsi?
Pudelek od zawsze patrzył celebrytom na ręce. Sprowadzał ich na ziemię, gdy za bardzo odlatywali. Pokazywał, że nie są bezkarni. Łapał ich na kłamstwach, przekrętach, oszustwach. Wytykał głupotę, hipokryzję, zachłyśnięcie sobą. I możesz obrażać nas, ile wlezie, ale nie przestaniemy. To nasza misja.
Basiu, wiemy, że przeczytasz i ten artykuł, więc wklejamy pod niego zaledwie kilka z kilku tysięcy (!) merytorycznych komentarzy naszych "czytaczy". Jak zauważysz, często dotyczą nie Ciebie personalnie, ale tego, dlaczego chwalenie się takimi zdjęciami jest nieodpowiednie. Niech dadzą Ci do myślenia, dlaczego czasem zasada "hakuna matata" obraca się przeciwko Tobie.
AKTUALIZACJA
Drodzy "czytacze" Pudelka, widzimy instagramową odpowiedź Barbary Kurdej-Szatan na ten artykuł, pozwolicie jednak, że wyjątkowo nie będziemy jej komentować. Dla nas merytoryczna dyskusja skończyła się w momencie, w którym Barbara Kurdej-Szatan sprowadziła ją do oburzenia na używanie słowa "gęba". Nas to słowo nie oburza, znamy ten związek frazeologiczny i używamy go świadomie. Kilka dni temu Tomasz Raczek w wideorecenzji filmu Wszyscy moi przyjaciele nie żyją opowiadał, że nie oburza go słowo "rzygać", które poznał dzięki twórczości Gombrowicza. Basiu, na wakacjach można poczytać coś więcej niż posty o sobie na Pudelku. My po prostu stosujemy retorykę zastosowaną również przez Ciebie, gdy pisałaś o "całowaniu w d*pę".
Jednocześnie dziękujemy za komentarze setek "czytaczy", którzy potrafili zrozumieć, co chcemy przekazać Basi i każdemu celebrycie nieznoszącemu konstruktywnej krytyki.