Barbara Kurdej-Szatan należy do grona najbardziej zapracowanych polskich gwiazd. Aktorka regularnie pojawia się w filmach, serialach oraz na deskach teatru. Niedawno nawiązała również współpracę z popularną marką kosmetyczną i tym samym zastąpiła Annę Lewandowską w roli ambasadorki szamponów. Kampania z jej udziałem nie przypadła jednak do gustu części internautów.
Ostatnio Kurdej-Szatan, która w show biznesie zaistniała jako "blondynka z reklam Playa", wraz z mężem gościła w programie Krzysztofa Ibisza "Demakijaż". Prowadzący postanowił porozmawiać z parą na temat ich finansów, co często wśród gwiazd może stanowić nieco delikatną kwestię. Barbara otwarcie przyznała jednak, że to właśnie ona może pochwalić się większymi zarobkami.
"Ja więcej zarabiam. Po prostu mam więcej projektów. Ale jeśli robimy coś razem, to mamy taką samą stawkę" - zdradziła.
Ibisz postanowił również dowiedzieć się, na co aktorka i Rafał Szatan wydają swoje gwiazdorskie pensje. Okazuje się, że rodzice małej Hani skupiają się przede wszystkim na jej potrzebach.
"Inwestujemy przede wszystkim w naszą córkę, ale ostatnio też rozważamy, czy znowu się nie przeprowadzić" - wyznała aktorka.
Myślicie, że już wkrótce publicznie pochwali się nowym lokum?
Zobacz również: Barbara Kurdej-Szatan rozpływa się nad mężem i zachęca do wspólnego świętowania: "Idziemy się nawalić"