Niedawno fani mieli okazję obejrzeć zupełnie inne oblicze Barbary Kurdej-Szatan. Celebrytka dała upust swoim emocjom, komentując dramatyczną sytuację na granicy polsko-białoruskiej, nie szczędząc wulgarnych słów adresowanych do funkcjonariuszy Straży Granicznej. Wpisem zdążył zająć się już Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, którego przedstawiciel złożył zawiadomienie do prokuratury.
Na tym problemy się nie skończyły. O niepochlebny komentarz pokusiła się popularna sieć komórkowa, właściwie odpowiedzialna za showbiznesową karierę Kurdej-Szatan. Firma stanowczo odcięła się od pełnego wulgaryzmów stanowiska celebrytki, nie określają jednak, czy zaszkodzi to ich długoletniej współpracy. Jakby tego było mało, post gwiazdy zapewnił jej "występ" w Wiadomościach TVP.
Nietrudno się domyślić, że prędzej czy później zmasowany atak na Barbarę wpłynie na jej samopoczucie. Podłamana zaistniałą sytuacją gwiazda nie potrafiła ukryć swojego zmartwienia podczas nagrań do programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", roniąc łzy między występami na scenie. O stanie Kurdej-Szatan wypowiedziała się trenerka uczestników, Agnieszka Hekiert:
Na pewno dało się odczuć, na pewno te łzy, które wylewała, każdy gdzieś tam pytał, co się stało. To są ważne rzeczy, żeby się dowiedzieć. Jeszcze nie porozmawiałyśmy, bo jest tutaj trochę chaosu, zawsze jak są takie nagrania, to po prostu się dużo dzieje, więc widziałam łzy. Mniej więcej usłyszałam od kogoś, o co chodzi, ale nie umiem się na razie do tego odnieść - zdradziła w rozmowie z Jastrząb Post.
Kiepskim samopoczuciem koleżanki zainteresowała się Gosia Andrzejewicz, zdradzając, że próbowała okazać wsparcie rozpaczającej Basi:
Ja widziałam właśnie dzisiaj na korytarzu zapłakaną Basię i zapytałam się dlaczego, no i ona mówi… nie chcę jakby teraz opowiadać o tym, generalnie bierze się to z sytuacji, która się wokół niej rozpętała. Jej słowa zostały źle odebrane. No i ona też czuje taki smutek, że to zostało tak rozdmuchane, więc my ją po prostu wspierałyśmy. Ona powiedziała nam, że działała przecież w dobrej intencji. Nie chciała nic złego zrobić. Mam nadzieję, że to się wszystko dobrze skończy dla niej - wyznała zmartwiona.
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!