Nie od dziś wiadomo, że przeszłość polityków wszelkich opcji potrafi być potężnym zaskoczeniem. Mowa nie tylko o wykształceniu czy pierwszej pracy, lecz także o związkach, które niegdyś tworzyli. Niektórzy mogą nie kojarzyć, że przed laty parą byli na przykład Barbara Nowacka i Adrian Zandberg, którzy, jako reprezentanci dwóch formacji, współtworzą dziś koalicję rządzącą.
Zobacz też: Czym zajmują się życiowe partnerki czołowych polityków PiS? Żony Czarnka i Glińskiego Was zaskoczą (ZDJĘCIA)
Barbara Nowacka i Adrian Zandberg byli kiedyś parą. Tak się poznali
Aby zgłębić tajemnicę romantycznej relacji Nowackiej i Zandberga, musimy cofnąć się w czasie do ich czasów studenckich, czyli schyłku lat 90. Choć przyszła posłanka jest 4 lata starsza od byłego partnera, to nie przeszkodziło im w stworzeniu zgranej relacji. O tym, że byli razem, napomknął w 2016 roku Przemysław Wipler, dziś poseł z ramienia Konfederacji. Poznali się wcześnie, bo jeszcze za czasów młodzieżówki Unii Pracy.
Z początku zainteresowani nie chcieli komentować sprawy. W końcu głos zabrała sama Nowacka podczas wywiadu dla "Dużego Formatu". Jak twierdziła, Zandberg jawi się w jej oczach jako "porządny, dobry człowiek", a zaimponował jej przede wszystkim wiedzą i intelektem.
Zaciekawił mnie jego intelekt, wiedza, umiejętność jej używania - to mi się w ludziach podoba. Miał 18 lat, był o cztery lata młodszy, taki chłopiec jeszcze. Żywy, wesoły, serdecznie mnie bawił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiąże się z tym także pewna historia, którą Barbara ujawniła w tej samej rozmowie.
Kiedyś dyskutował zaciekle o cytacie z Marksa, podawał numer strony i datę wydania. Po czym ze śmiechem przyznawał, że takiego wydania nigdy nie było. Ale ludzie się nabierali.
Nowacka wspomina związek z Zandbergiem. Pomogła mu kiedyś znaleźć pracę
Niestety ich relacja ostatecznie nie przetrwała i po trzech latach zdecydowali się rozstać. Długo utrzymywali jednak dobry kontakt, a Nowacka pomogła nawet kiedyś Zandbergowi w znalezieniu pracy. Tak trafił do Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, w której ta była kanclerzem.
Ściągnęliśmy go tu kilka lat temu, bo jest dobrym wykładowcą, a ciężko też z doktoratem z historii znaleźć pracę - przyznała we wspomnianym wywiadzie.
Choć dziś Barbara i Adrian formalnie należą do różnych partii, to jako posłowie współtworzą koalicję większościową w rządzie Donalda Tuska. Wciąż widują się więc na sejmowych korytarzach.
Od czasu rozstania oczywiście ułożyli sobie życie prywatne na nowo - Nowacka od wielu lat jest związana z tym samym mężczyzną, którego poznała pod koniec lat 90. na strajku pielęgniarek. Z kolei Zandberg ożenił się z działaczką społeczną Barbarą Audycką-Zandberg i ma dwójkę dzieci: Olafa i Olgę.