Od marca toczy się dyskusja na temat zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Dziś Sejm już w pierwszym czytaniu odrzucił projekt komitetu Ratujmy Kobiety. Zakładał on możliwość przerwania ciąży do 12. tygodnia bez dodatkowych warunków. Po tym okresie aborcja miała być dopuszczalna w przypadku, kiedy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, na przykład gwałtu.
Posłowie zdecydowali jednak, że do prac w sejmowych komisjach, trafi tylko wymodlona przez Tomasza Terlikowskiego propozycja komitetu Stop aborcji. Przewiduje ona bezwzględny zakaz przerywania ciąży. Barbara Nowacka w emocjonalnych słowach skomentowała tę decyzję na swoim Facebooku. Na opublikowanym wideo stwierdziła, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie chcą rozmawiać o prawach kobiet i ich godności. Decyzję Sejmu nazwała "obłudą i hipokryzją":
Sejm zadecydował, że 215 tysięcy podpisów obywatelskich pod projektem Ratujmy kobiety nie jest warty ich uwagi. Uznali, że wolą rozmawiać o projekcie, który torturuje kobiety, wsadza je do więzienia i kryminalizuje aborcję. Kobietom zabiera się resztki godności w dramatycznej sytuacji. Projekt obywatelski nie wydał się posłankom i posłom Prawa i Sprawiedliwości godny. Nie chcieli rozmawiać o prawach kobiet i ich godności. To nie jest dobre tworzenie prawa. Mamy dość obłudy i hipokryzji.
W myśl nowego projektu każda ofiara gwałtu, nawet 12-letnia będzie zmuszona do urodzenia dziecka gwałcicielowi, nawet jeżeli będzie to zagrażało jej życiu. "Szacun dla niej".