Kilka lat temu polskie media żywo rozpisywały się o Barbarze Sienkiewicz. Jednakże nie za sprawą jej kolejnych filmowych czy serialowych ról, a wyjątkowo późnej ciąży. Aktorka urodziła bowiem w wieku 60 lat. Choć początkowo chętnie udzielała wywiadów, opowiadając o bliźniakach i tym, jak odnajduje się w roli mamy, w pewnym momencie wycofała się z życia publicznego.
Jakiś czas temu Barbara Sienkiewicz przerwała milczenie. Kobieta wróciła wspomnieniami do tego, jak zdecydowała się na zajście w ciążę oraz opowiedziała co nieco o prawie 10-letnich już pociechach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara Sienkiewicz o późnym macierzyństwie. Skorzystała z in vitro?
W programie "Wieczorny Express" 69-latka odniosła się do podejrzeć, że poddała się zapłodnieniu metodą in vitro.
To jest moja tajemnica i moja decyzja - odpowiedziała enigmatycznie.
Skonfrontowała się również z oskarżeniami, że w tym wieku zajście w ciążę niesie za sobą niebezpieczeństwo i jest samolubne.
Ania i Piotrek urodzili się zdrowi, dostali 10 pkt. w skali Apgar. Chęć bycia mamą nieraz jest tak silna, że pokonuje wszystkie bariery. Wszystkie, jeżeli się naprawdę chce - przekonuje Barbara.
Aktorka zapewnia, że zanim zdecydowała się na dzieci, przeszła wiele badań i dokładnie wszystko przemyślała.
Pierwszy moment, kiedy zapragnęłam być mamą, pojawił się podczas rozmowy z moim lekarzem, który powiedział: "Pani ma młody wiek biologiczny". Zdziwiłam się. I to na tyle mocno zostało w mojej psychice, że wiedziałam i czułam, że mam jeszcze czas. Czułam w 100%, że dam radę. Gdybym tego nie czuła, to na pewno bym nie realizowała do końca swojej decyzji i chęci. I tak się stało. Wbrew wiedzy niektórych lekarzy ginekologów.
Barbara Sienkiewicz o dzieciach. Pytają o tatę
Dziś Ania i Piotr są zdrowymi dziećmi, które pielęgnują swoje pasje. Chłopiec przez dwa lata występował w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w "Madame Butterfly". Jego siostra zaś chodzi do szkoły tanecznej.
Są bystrymi dziećmi, dlatego też niekiedy zadają mamie niełatwe pytania. Jakiś czas temu dociekali w temacie swojego ojca. Sienkiewicz opowiedziała, jak wyjaśniła im tę kwestię.
Moje dzieci wiedzą, że był tata, był mężczyzną, który chciał mieć dzieci, że był ich tatą, ale z powodów, o których teraz nie powiem, nie ma taty. Mają tę podstawę psychiczną do tego, że są w pewnym sensie dowartościowane. W klasie moich dzieci jest sytuacja taka, że są dzieci, które mają tatę, ale i takie, które go nie mają. Myślę, że to jest dobry kierunek dla nich w tym momencie. Każdy etap życia potrzebuje innego wyjaśnienia, i to, co ja teraz mówię dzieciom na temat taty, za kilka lat będzie nieaktualne - ujawnia.