O Barbarze Sienkiewicz zrobiło się głośno w 2015 roku. Nie jednak za sprawą kwestii zawodowych (ma na swoim koncie epizodyczne role w kilku serialach), ale po tym, jak ujawniła, że została matką wieku 60 lat. Kobieta dzięki ciąży z in vitro, które początkowo przemilczała, i urodzeniu bliźniaków została okrzyknięta "najstarszą matką w Polsce". Media zaś szeroko rozpisywały się o jej wyjątkowo późnym macierzyństwie.
Szybko okazało się, że w związku z pobieraniem emerytury, Barbarze nie należy się zasiłek macierzyński. Mama Anny i Piotra wystąpiła więc do kancelarii premiera z prośbą o przyznanie jej dodatkowych funduszy. Kobieta pojawiła się nawet swego czasu z dziećmi w Sejmie, gdzie w rozmowie z dziennikarzami mówiła o "emeryturze specjalnej", którą chciałaby otrzymywać. Mimo wsparcia Olgierda Łukaszewicza ostatecznie udało się jej jedynie załapać na program 500 plus...
Choć w pewnym momencie paparazzi nie odstępowali Sienkiewicz na krok, a kobieta udzielała licznych wywiadów, nieoczekiwanie znikła z pola widzenia. Dziś strzeże prywatności zarówno swojej jak i siedmioletnich już dzieci, unikając kontaktów z mediami.
Według ustaleń "Vivy!", choć u syna Barbary wykryto wówczas wzmożone napięcie mięśniowe i wymagającą kosztownego leczenia wadę wzroku, dziś Piotruś ma się dobrze. Mimo to kobieta wcale nie śpi spokojnie...
Najstarsza matka w Polsce każdego dnia martwi się o przyszłość dzieci i o to, że z powodu jej wieku będą wyśmiewane przez rówieśników - czytamy w artykule tabloidu.
Dowiadujemy się także, że Barbara wraz z bliźniakami i schorowaną, poruszającą się na wózku inwalidzkim mamą wciąż mieszkają w Warszawie.
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!