Problem pedofilii w Kościele od lat jest zamiatany pod dywan. Dziennikarze, którzy próbują podjąć ten temat, zawsze napotykają na przeszkody. Tak było np. z braćmi Sekielskimi, którzy nie mogli znaleźć inwestora na swój dokument Tylko nie mów nikomu.
Odwaga i determinacja dziennikarzy oraz ofiar księży, które przerywają milczenie, sprawia, że co jakiś czas na jaw wychodzą kolejne afery, w które zamieszani są również duchowni z najwyższych szczebli.
W poniedziałek w TVN 24 wyemitowano materiał autorstwa Marcina Gutowskiego, w którym pojawiły się zarzuty pod adresem arcybiskupa seniora, Stanisława Dziwisza, który przez wiele lat był prawą ręką papieża Jana Pawła II. W reportażu Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza poruszono m.in. wątki tuszowania pedofilii dotyczące dwóch podwładnych Dziwisza oraz temat korupcji, jakiej rzekomo miał dopuszczać się kardynał.
Dziwisz wydał oświadczenie, w którym domaga się powołania niezależnej komisji do wyjaśnienia kwestii poruszonych w filmie i deklaruje "gotowość do współpracy".
Do sprawy odniósł się również Episkopat.
Mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości, zaprezentowane w tym reportażu, zostaną wyjaśnione przez odpowiednią komisję Stolicy Apostolskiej - napisał przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
Materiał Gutowskiego odbił się szerokim echem w mediach. Wstrząśnięty jest nim m.in. pogodynek TVN-u, Bartek Jędrzejak, który w młodości był na audiencji u papieża. Na Instagramie opublikował zdjęcie z tej wizyty. Dziennikarz wspomina, jakim autorytetem był dla niego Jan Paweł II i ubolewa nad tym, że mógł on wiedzieć o przestępstwach, jakich mieli dopuszczać się ludzie z jego otoczenia.
Dzisiaj oglądałem w TVN 24 "Czarno na białym". Z minuty na minutę było coraz gorzej. Pod koniec wstrzymywałem łzy i chciało mi się wymiotować. Czy papież wiedział? Czy zaufał ludziom, którzy ukrywali i za jego plecami, wykorzystując jego świętość, robili biznesy? Dziesięć tysięcy dolarów za błogosławieństwo, pierwszy rząd podczas papieskiej mszy, śluby, chrzciny... Niedobrze mi i tak zaje*iście smutno! - pisze pogodynek.
Myślicie, że papież mógł wiedzieć?