Bartłomiej M., aktor, dziennikarz TVP i działacz Prawa i Sprawiedliwości, został zatrzymany. Niedoszły polityk i epizodyczny aktor usłyszał zarzuty, w tym zarzut trzech gwałtów na nastolatkach.
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie został dziś (1 czerwca 2021 roku) zatrzymany aktor i fotograf Bartłomiej M. Usłyszał zarzut gwałtu na trzech nastolatkach – w wieku od 15 do 17 lat, a także nawiązywania kontaktów z małoletnimi w celu dokonywania na nich przestępstw seksualnych oraz posiadania pornografii z udziałem osób poniżej 15. roku życia. Prokuratura wystąpiła do sądu o jego tymczasowe aresztowanie - informuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Przypomnijmy, jak o sprawie Bartłomieja M. pisał Newsweek: Aktor i działacz PiS dopuszczał się molestowania seksualnego? "Wabił, odurzał i GWAŁCIŁ NASTOLETNIE DZIEWCZYNY"
Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia. Bartłomiej M. już w 2017 roku został oskarżony o gwałt i usłyszał wyrok - 2 lata i 11 miesięcy więzienia. Złożył jednak apelację, która teraz jest rozpatrywana.
Sprawę Bartłomieja M. opisywało szeroko wiele mediów, sugerując, że M. robi wszystko, by wymigać się od sprawiedliwości. Bartłomiej M. zwabiał nastoletnie dziewczęta, obiecując im sesje fotograficzne. Podobno działał w ten sposób od lat, zwłaszcza że kilkukrotnie zmieniał personalia, więc długo był nieuchwytny.
Bartłomiej M. od dawna próbował zrobić karierę: kiedyś działał w Platformie Obywatelskiej, potem w Prawie i Sprawiedliwości. Wystąpił w wielu reklamach i produkcjach telewizyjnych, m.in. Barze i produkcji o wymiarze sprawiedliwości Wesołowska i mediatorzy. Pojawił się w Jak zostałem gangsterem, Kobietach mafii i filmie o Jerzym Popiełuszce. Obecnie ma pracować w anglojęzycznym oddziale TVP oraz być... doktorantem Uniwersytetu Opolskiego. W 2015 roku zaś nie podobało mu się, że dzieci śpiewają po niemiecku.
Chciałabym ostrzec inne dziewczyny. 12 lat milczałam i wystarczy. Dzisiaj już nie wmawiam sobie, że to się nie wydarzyło - mówiła w Newsweeku o Bartłomieju M. jedna z jego ofiar.