Bartłomiej Misiewicz stracił pozycję w PiS i trafił do aresztu, gdy na jaw wyszło, że oczko w głowie Antoniego Macierewicza państwowe fundusze traktuje jako swoje własne kieszonkowe. Jednym z pierwszych miejsc, które odwiedził po wyjściu za niemałą kaucją na wolność, było studio urody "Grażyna" specjalizujące się w pielęgnacji paznokci i zabiegach depilacji woskiem.
Przypomnijmy: Wypielęgnowany Bartłomiej Misiewicz opuszcza Studio Urody "Grażyna" i wsiada do Mercedesa za 150 tysięcy (ZDJĘCIA)
Sądząc po najnowszym zdjęciu, które Bartłomiej Misiewicz opublikował w środę na Twitterze, możemy domyśleć się, że oprócz kosmetyczki raz czy drugi udało mu się dotrzeć także na siłownię i do dietetyka. Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej zmienił się bowiem nie do poznania.
Na fotografii widzimy, że ulubieniec Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie tylko zrzucił nadprogramowe kilogramy, ale zapuścił też włosy, które układa w modny "zaczes" do tyłu. Na jego twarzy zagościł również na dobre delikatny wąs wyglądający nieśmiało znad górnej wargi 30-latka, który jeszcze niedawno posady w państwowych spółkach rozdawał w klubowych palarniach.
Internauci prędko obwieścili, że spektakularną metamorfozę Misiewicz zawdzięcza odcięciu się od toksycznego świata polityki. Jego transformacja została także kilkakrotnie przyrównana do tej, którą przed paroma laty przeszedł Adam Hofman, gdy sam zdecydował, że jego przygoda z Prawem i Sprawiedliwością dobiegła końca.
Będziecie tęsknili za starym Misiewiczem?