Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie miało ostatnio szczęścia do swojego reprezentanta w rządzie. Jesienią ubiegłego roku wprowadzona na to intratne stanowisko Dominika Chorosińska, zgodnie z wszelkimi przesłankami, wytrwała na nim zaledwie 16 dni. Wydawało się, że jej następca będzie przewodniczył resortowi kultury zdecydowanie dłużej. Tymczasem Bartłomiej Sienkiewicz kilka tygodni temu złożył rezygnację na ręce premiera w związku z ogłoszonym oficjalnie startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Dziś oficjalnie dobiegła końca jego 5-miesięczna kadencja, w trakcie której podjął działania mające na celu odpolitycznienie mediów publicznych oraz państwowych instytucji kultury. Reprezentujący Koalicję Obywatelską polityk po raz drugi odtworzył swój niecodzienny sposób żegnania się z jedną z najważniejszych funkcji w kraju.
Bartłomiej Sienkiewicz zapalił symboliczną fajkę
Ustępujący minister określony dziś przez Donalda Tuska mianem "człowieka czynu" faktycznie wcielił w życie słowa wypowiedziane dokładnie 10 lat temu na łamach nieistniejącego już dziennika "Polska The Times".
Jak zakończę swoją pracę w tym resorcie, to wychodząc z budynku, usiądę sobie na schodach i też sobie zapalę - obwieścił tuż przed zakończeniem urzędowania na stanowisku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Jak zapowiedział, tak też zrobił. We wrześniu 2014 r. internet obiegły zdjęcia wyluzowanego Bartłomieja Sienkiewicza delektującego się "dymkiem" przed siedzibą resortu. Tym samym powtórzył symboliczny gest, na jaki po raz pierwszy odważył się 24 lata wcześniej, kiedy sięgnął po wyrób tytoniowy, ostentacyjnie odpalając go na dziedzińcu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Na początku lat 90. tak swobodna forma pożegnania naraziła go na ostracyzm wśród dotychczasowych współpracowników.
Historia lubi się powtarzać, w związku z czym dziś w samo południe wyraźnie zadowolony z siebie 62-latek swoim zwyczajem rozsiadł się na schodkach, swobodnie zaciągając się dymem papierosowym. Mało tego, z dumą obwieścił to na portalu X.
Pożegnalny papieros przed MKiDN. Tradycję trzeba podtrzymywać - napisał na profilu, umieszczając zdjęcie z tej wiekopomnej chwili.
Niecodzienne zachowanie żegnającego się z teką ministra kultury wyraźnie potępiła Anna-Maria Żukowska. Posłanka zarzuciła Sienkiewiczowi "promocję uzależnień".
Papierosy to nie jest żadne dziedzictwo, to uzależniająca trucizna. A reklamowanie palenia jest zakazane - wyraźnie zaakcentowała w komentarzu pod twittem.
Myślicie, że doczeka się odpowiedzi?