W ubiegłym tygodniu prezes Fundacji Otwarty Dialog, Ludmiła Kozłowska, została deportowana do Kijowa. Według oświadczenia ABW powodem wydania negatywnej decyzji dotyczącej wniosku o nadanie jej statusu rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej były "poważne wątpliwości" dotyczące finansowania jej fundacji, za którym miały stać rosyjskie firmy. W sieci pojawił się również film pokazujący "zażyłe stosunki" wydalonej na Ukrainę Kozłowskiej z Mukhtarem Ablyazowem. Całą sprawę w programie Tłit skomentował jej mąż, Bartosz Kramek. Zany z protestów przed Sejmem i sądami aktywista walczący o prawa obywatelski, twierdzi, że w ten sposób polski rząd mści się za jego działania. Zapewniał, że krążący po sieci film jest nieprawdziwy i jest częścią kampanii propagandowej Prawa i Sprawiedliwości.