Beata Chmielowska-Olech związała niemal całe swoje życie zawodowe z telewizyjną Jedynką. W ciągu ostatnich 25 lat była niekwestionowaną gwiazdą serwisu "Teleexpress". Wraz z rozpoczętą przed miesiącem rewolucją, która nie ominęła żadnego programu informacyjnego TVP, musiała pożegnać się z intratnym stanowiskiem.
ZOBACZ: Maciej Orłoś ostro o dziennikarzach, którzy zostali w TVP: "Tym ludziom ZŁAMANO kręgosłupy moralne"
Dziennikarka w porę zabezpieczyła się przed niepewną przyszłością, z jaką wiąże się praca w mediach. Równo 20 lat temu wraz z mężem Damianem zostali właścicielami dworku, w którym realizowano sceny do kultowej telenoweli "Złotopolscy". Obiekt znany milionom widzów obecnie wykorzystywany jest jako hotel i miejsce organizacji imprez okolicznościowych.
Beata Chmielowska-Olech znalazła alternatywne źródło zarobku. Ile trzeba zapłacić za pobyt w jej hotelu?
Wieś Many, w której znajduje się dworek, oddalona jest o ponad 40 km od Warszawy. Dziennikarka i jej mąż musieli włożyć dodatkowe środki w jego remont i przystosowanie do nowej funkcji. Ostatecznie do dyspozycji gości przeznaczonych zostało 31 pokoi z łazienkami, rozlokowanymi w 3 osobnych budynkach, oraz 4 sale o różnych wielkościach, dzięki czemu możliwe jest zarówno zorganizowanie imprezy weselnej na 150 osób, jak również wymagającej znacznie mniejszej przestrzeni konferencji pracowniczej.
Otoczony parkiem ze stawem klasycystyczny dworek postawiony został na 10-hektarowym terenie zielonym. Olbrzymi ogród może posłużyć za miejsce wyprawienia plenerowej uroczystości oraz przestrzeń do licznych aktywności na świeżym powietrzu. Nieopodal znajduje się też las sprzyjający rodzinnym spacerom.
Za dwuosobowy pokój należy zapłacić 350 zł. Opcja wynajmu dla trzech gości oznacza wydatek rzędu 450 zł. Analogicznie o 100 zł więcej wynosi opłata dla 4 przyjezdnych.
Skusilibyście się na nocleg?