Beata Kozidrak przyjęła oświadczyny od młodszego o 17 lat partnera. Ich związek już od dłuższego czasu wzbudzał silne emocje, ale piosenkarka dość oszczędnie opowiadała o swoim życiu prywatnym. Okazuje się jednak, że tym razem postanowiła zrobić wyjątek i na antenie RMF FM zdradziła, jak wyglądały jej zaręczyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beata Kozidrak weźmie drugi ślub z tajemniczym ukochanym
Beata Kozidrak nie pojawia się na ściankach i oficjalnych wydarzeniach ze swoim narzeczonym, bo chce, aby ich związek pozostał prywatny. Nie udostępnia również jego zdjęć, jednak od czasu do czasu zdarzy jej się wspomnieć o nim w wywiadach. W rozmowie z RMF ujawniła na przykład, że jej luby jest wielkim fanem "07 zgłoś się" i starych samochodów.
Mój partner jest fanem serialu "07 zgłoś się". Kurczę, wszystko zna na pamięć i zawsze mówi: No ty masz tyle kasy i ty mi jeszcze tego Poloneza Borewicza nie kupiłaś, wiesz? To jest straszne - śmiałą się w rozmowie z RMF FM.
Ja mówię: To jest okropne. Jeszcze go gdzieś widziałam w Warszawie (red. Poloneza), zrobiłam mu zdjęcie, wysłałam, mówię: Ty byś chciał mieć taki samochód? To jest Polonez stary... Ty nie wiesz, co ty mówisz - kontynuowała.
Kozidrak miała dość życia na kocią łapę i przyjęła zaręczyny
Rozmowy o Polonezie doprowadziły do małego zakładu. Wokalistka zaoferowała swojemu partnerowi, że kupi mu wymarzony samochód, jeśli ten podaruje jej pierścionek zaręczynowy. I wtedy on postanowił wyciągnąć pierścionek i oświadczyć się Beacie Kozidrak w kuchni. Mimo to wokalistka nie planuje kupić narzeczonemu Poloneza.
I my się tak przekomarzaliśmy, więc ja mówię: Dobrze, to ja ci mogę kupić Poloneza, ale ty mi musisz kupić pierścionek. Bo ja mam dość takiego kociego życia - powiedziała w rozmowie z RMF FM.
Romantycznie?
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i powiedz nam, co sądzisz o reklamach.