W dobie rozprzestrzeniającej się czwartej fali koronawirusa w Polsce eksperci zachęcają do szczepień. Do akcji dołączyła Beata Tadla, która za pośrednictwem Instagrama poinformowała o przyjęciu trzeciej już dawki preparatu chroniącego przed ciężkim przebiegiem COVID-19.
Dawka przypominająca przyjęta. To nie zaszczepieni leżą w szpitalach, tylko w większości niezaszczepieni! - napisała w mediach społecznościowych dziennikarka.
Zobacz także: Beata Tadla nawiązuje do tragedii Izy z Pszczyny i wspomina swoją walkę o życie: "WIEM, CO TO SEPSA"
Apel o to, by zadbać o swoje zdrowie, wywołał kontrowersje wśród internautów. Komentujący zdjęcie Tadli podzielili się na dwa obozy: krytyków i tych, którzy chwalili działanie dziennikarki.
Pod wpisem aż roi się od komentarzy.
Super pani Beato; Ja tez czekam, żeby móc przyjąć trzecią!; Brawo - chwalili ją internauci.
Mocniej wybrzmiewały jednak wpisy antyszczepionkowców. Ci prosili Tadlę o podanie "dowodu naukowego" na to, co pisze o szczepieniach.
Żenada. Kiedy dawka aktualizująca, regenerująca i odświeżającą? - pytał jeden z krytyków szczepień.
W pewnym momencie Tadla straciła cierpliwość i postanowiła odpowiedzieć jednemu z krytyków, który napisał:
Ale ty Tadla jesteś niepoważna i kłamliwe info dajesz. Akurat w szpitalu leżą i ci, i ci. Po co wypisujesz te bzdury? Sam jestem zaszczepiony i wiem, że i ja mogę zachorować i przenosić wirusa.
Po pierwsze mam imię. I tu mały apel o kulturę osobistą. Po drugie – nigdzie nie napisałam, że szczepionka chroni przed zakażeniem. Uprzejma prośba o czytanie ze zrozumieniem - zareagowała Tadla.
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?