Bedoes jest jednym z popularniejszych polskich artystów młodego pokolenia. Pochodzący z Bydgoszczy Borys Przybylski od kilku lat uplasowuje się na wysokich pozycjach w corocznych rankingach Spotify, według których zaraz obok Taco Hemingwaya i Quebonafide jest najchętniej słuchanym artystą.
W zeszłym tygodniu o raperze zrobiło się głośno za sprawą nowej płyty. Choć krążek spotkał się raczej z pozytywnym odzewem, jeden z portali dopatrzył się w utworach, które znalazły się na Rewolucji Romantycznej, pochwały przemocy wobec kobiet. Z niepochlebną recenzją nie zgodził się oczywiście sam Bedoes, błyskawicznie ustosunkowując się do zarzutów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Kilka dni temu "lajwa" z udziałem Przybylskiego przeprowadził niejaki Lil Konon. Głównym tematem rozmowy panów był domniemany konflikt między bydgoszczaninem a Taco Hemingwayem. Podczas transmisji na żywo mężczyzna spytał Borysa, dlaczego na jednym z utworów z jego nowego krążka, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie znalazł się ukochany Igi Lis.
Powiem Ci, jak to było. Z Taco zawsze robiliśmy sobie przysługi, on mi zwrotkę, ja mu zwrotkę - zaczyna 23-latek.
I mówię: "Weź mi się dograj na płytę", on: "Dobra, dogram się, tylko jestem teraz w Londynie", no to ja mówię: "To jak będziesz miał czas, to nagraj" - wspomina wstępne ustalenia.
I zostały chyba z trzy tygodnie do deadline'u, więc pytam, czy mi się dobra, on mi nie odpisuje. Już się wku*wiłem, więc napisałem: "Ku*wa, dograsz mi czy nie?". Umówmy się, jak masz we mnie wy*ebane, to po prostu weź mi napisz" - słyszymy.
No i on powiedział, że to nie jest tak, że nie może ogarnąć studia. No, ale dograł zwrotkę do "NBP". On finalnie mi ją wysłał. Tylko że pierwsze wersy były w klimacie piosenki, a cała reszta zwrotki odnosiła się do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce i ja mu powiedziałem: "Nie mogę tego wziąć, nawijasz o sytuacji politycznej na numerze, który jest bangerem, więc jeśli mogę cię prosić, albo zrób nową zwrotkę, albo tego nie robimy" - tłumaczy artysta.
Powiedziałem mu, że po prostu ten kawałek nie jest o tym. NBM - Nigdy Biedny Ponownie. Ci*ki mają się moczyć na tym kawałku, nie chcę, żeby tu było jakieś polityczne g*wno - zaznacza i kontynuuje emocjonującą historię:
Powiedział mi, że nie da rady nagrać innej zwrotki, bo jest przytłoczony tym, co się teraz dzieje. To było samo ognisko tych protestów - zdradza, jak tłumaczył się Filip Szcześniak.
Przypominamy: Taco Hemingway ocenia decyzję TK w "New York Timesie"! "To kolejny krok w złym kierunku dla Polski"
Ostatecznie Borys jednak zapewnił, że "nie ma między nimi złej krwi".
Takie rzeczy się zdarzają - podsumowuje nieudaną współpracę ze starszym kolegą wyrozumiały raper.
Żałujecie, że Taco jest tak przytłoczony sytuacją polityczną?