Jedno wesele było dla nich niewystarczające, nic więc dziwnego, że i na jednym miesiącu miodowym nie poprzestali. Ben Affleck i Jennifer Lopez raz jeszcze za cel swojej podróży obrali Europę, a dokładniej włoską stolicę mody - Mediolan. Naturalnie i tym razem nie można było mówić o jakiejkolwiek prywatności nowożeńców. Za wędrującymi po urokliwych uliczkach zakochanymi krok w krok podążał tłum gapiów i fotoreporterów, co było oczywiście do przewidzenia lub być może nawet szczegółowo zaplanowane przez sztab PR-owców...
Na okazję spotkania twarzą w twarz z fanami Jennifer przywdziała białą stylizację, na którą składały się kowbojski kapelusz, ucięty pod piersiami bezrękawnik i spodnie z wysokim stanem. Ben w międzyczasie postawił na sprawdzone zestawienie białego t-shirtu i niebieskiej koszuli z poszarpanymi jeansami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bennifer" zadbali o swoich wiernych fanów, całując się czule przy wystawie z biżuterią. Prawdziwy rarytas dla gromadzących się na chodniku fotoreporterów. Niestety, poza popisami namiętności łatwo było spostrzec również imprezowy nastrój, który ewidentnie nadal władał nad Affleckiem. Niedawno pokazywaliśmy zdjęcia wyjątkowo zmęczonego aktora, co biorąc pod uwagę jego historię choroby alkoholowej, może wzbudzać niepokój. Tym razem hollywoodzki gwiazdor chował się za parą przeciwsłonecznych okularów i popalał papierosa. Żaden z rekwizytów nie był jednak w stanie odwrócić uwagi od nietypowych zachowań zahartowanego imprezowicza.
Przypomnijmy: Bardzo zmęczony Ben Affleck "przyłapany" w drodze na lotnisko dzień po weselu... (FOTO)
Zobaczcie zdjęcia. Miesiąc miodowy marzeń?