Doniesienia o kryzysie u Jennifer Lopez i Bena Afflecka, który miał niepostrzeżenie wtargnąć do związku piosenkarki i aktora, co rusz powracają do mediów niczym bumerang. Tymczasem wbrew krzywdzącym plotkom gwiazdorskie małżeństwo zdaje się mieć lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, a tak przynajmniej sugerują niedawne zdjęcia zakochanych zrobione na środku ruchliwej ulicy Abbott Kenney w Wenecji (w Kalifornii).
W 2022 roku na platformę Netflix trafił film dokumentalny ukazujący gwiazdorską rzeczywistość Jennifer "od kuchni". Najwyraźniej piosenkarce musiało spodobać się obcowanie z kamerami w tej formie, bo właśnie ukazał się kolejny dokument traktujący o jej życiu, tym razem wyprodukowany przez Amazona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Greatest Love Story Never Told" przybliżył historię związku latynoskiej wokalistki i amerykańskiego gwiazdora. Dzięki "uprzejmości" Lopez widzowie filmu poznali w końcu rzeczywisty powód ich głośnego rozstania, do którego doszło 21 lat temu.
Teraz Jennifer na spółkę z gigantem streamingowym robią wszystko, co w ich mocy, by skutecznie wypromować produkcję i zachęcić innych do seansu. Ich wysiłki zdają się przynosić spodziewane rezultaty. Internauci są zachwyceni uroczym fragmentem dokumentu, który trafił w sobotę na instagramowy profil Amazona.
Widzimy w nim Jennifer i Bena w domowych pieleszach, wylegujących się na kanapie i rozprawiających o ich planowanym ślubie sprzed dwóch dekad, do którego ostatecznie nie doszło. Aktor nie potrafił ukryć swojego rozbawienia faktem, że wracając pamięcią do tamtych czasów jego żona odejmuje sobie lat.
Gwiazdor przekornie zwrócił ukochanej uwagę, że nie miała wówczas 28 lat, tak jak twierdziła, czym wywołał u Jennifer lekkie poirytowanie. Scenka spotkała się z entuzjazmem internautów, którzy zgodnie uznali, że para w końcu pokazała się od innej, bardziej przystępnej strony.
Pierwszy raz widzę go naturalnego i szczęśliwego; Dziękuję, że w końcu pokazałaś normalny fragment waszego związku, ponieważ po raz pierwszy w życiu się uśmiechnąłem, zachichotałem lub poczułem do was sympatię; Ben robi sobie z niej jaja. To najbardziej autentyczny klip, jaki z nimi widziałem - pisali.
Zobaczcie wspomniane nagranie z Jennifer Lopez o Benem Affleckiem. Słodcy?