Choć do niedawna Justyna Żyła była dla większości tylko mało znaną żoną skoczka, za sprawą dzielenia się kulisami rozstania z Piotrem Żyłą wyrosła na celebrytkę z "prawdziwego zdarzenia".
Odkąd sportowiec postanowił ją zostawić, 33-latka nie przepuści okazji do tego, by wbić mu chociażby najmniejszą szpilę, siłą rzeczy stale przykuwając uwagę tabloidów. Mama Jakuba i Karoliny przy każdej możliwej okazji komentuje publicznie poczynania byłego, wypominając mu zdrady, których miał się dopuszczać podczas trwania ich małżeństwa oraz niewłaściwe podejście do wychowywania wspólnych pociech.
Mimo że Justyna wielokrotnie zarzekała się, że każda z jej wypowiedzi na temat Piotra będzie tą ostatnią, wciąż nie potrafi dotrzymać słowa. Nie inaczej było po naszym ostatnim artykule poświęconym nowemu pupilowi skoczka i jego nowej partnerki, 22-letniej Marceliny Ziętek.
Na reakcję celebrytki nie trzeba było zatem długo czekać. Kilka godzin po pojawieniu się na stronie artykułu ze zdjęciem trzymających się za ręce świeżo upieczonych psich rodziców głos zdecydowała się zabrać Justyna.
Pewnie! - napisała pod naszym pytaniem o to, czy zdecyduje się wrzucić na Instagram swoją odpowiedź i dodała w trudnym do rozczytania ze względu na kolor użytej przez nią czcionki wpisie:
Zazdrosna mogłabym być o Monicę Bellucci, a nie o osobę trochę starszą od naszego syna - kontynuuje wzburzona była żona skoczka, atakując na zakończenie macochę swoich pociech:
Tyle w temacie. Mam nadzieję, że Twoja "modelka" uszanuje zdanie naszych dzieci.
Relacja zdążyła już zniknąć z InstaStories Justyny. Myślicie, że Marcelina i tak zdecyduje się włączyć do dyskusji?