Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na niemal każdej dziedzinie życia. Nie ma wątpliwości, że za sprawą rozprzestrzeniającego się w błyskawicznym tempie wirusa ucierpiała także światowa gospodarka. Przymusowy lockdown szczególnie uderzył w branżę artystyczną. W związku z tym, że przez kilka miesięcy zamknięte były teatry, kina, wstrzymano plany zdjęciowe oraz odwołano koncerty, bez pracy zostało wielu twórców.
Na problemy finansowe narzekali między innymi Anna Powierza, Maryla Rodowicz, Jacek Poniedziałek czy Bartek Kasprzykowski. Wiele znanych twarzy ubolewało także nad tym, że ze względu na nadszarpnięty domowy budżet zmuszeni są spędzać urlopy w ojczyźnie.
Zobacz: Katarzyna Skrzynecka jednak uzbierała pieniądze na zagraniczne wakacje: "Spontaniczne last minute"
Podzielić się swoją "niedolą" zdecydowała się także Anita Lipnicka. Piosenkarka pod najnowszym zdjęciem z mężem postanowiła się nieco otworzyć w temacie swojej sytuacji finansowej:
Pozdrowienia z domowych wczasów nad Wisłą przesyła bezrobotna piosenkarka i jej równie bezrobotny mąż - zaczyna pozująca z ukochanym w stolicy wokalistka, a następnie zdradza, że już od pół roku nie ma pracy:
To już początek szóstego miesiąca bez koncertów - ubolewa, dopatrując się jednak w sytuacji pozytywów:
W tym sezonie cieszymy się tym, co mamy - sobą! Na bezrybiu dobry rak. No i pierwszy tego lata wieczór bez dzieci, pijemy prosecco i wspominamy czasy, kiedy było nas stać na fajne egzotyczne wakacje dla pięcioosobowej rodziny! Ale, co tam. Nie ważne gdzie, ważne z kim się bawisz. No to wszystkiego naj dla tych, co jak my bawią dziś w swoim mieście!
Współczujecie?