Choć Antek Królikowski zalicza się do elitarnego grona najpopularniejszych polskich aktorów młodego pokolenia, o 31-latku pisze się raczej w kontekście kolejnych romansów, aniżeli ról, które rzuciłyby krytyków na kolana. Naczelny casanova polskiego kina systematycznie nawiązuje kolejne medialne związki, żeby później zabierać ukochane na ścianki i wspólnie wdzięczyć się do zdjęć, emanując łączącym ich uczuciem.
Ostatnią "zdobyczą" kochliwego celebryty jest Joanna Opozda, którą możecie kojarzyć z takich produkcji, jak 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach, Pierwsza miłość czy Diablo. Wyścig o wszystko. Już na początku lipca donosiliśmy, że naczelny amant polskiego show biznesu zauważa w ukochanej niewykorzystany potencjał. Królikowski ponoć robi, co może, by wyjątkowo utalentowaną według niego Asię zaangażowano do jakiejś produkcji filmowej. Najlepiej u jego boku.
Żeby było ciekawiej, nowa ukochana Królikowskiego jest wyjątkowo zazdrosna o jego byłe partnerki, w związku z czym kazała aktorowi usunąć wszystkie zdjęcia z poprzednimi dziewczynami. Szczególną awersją darzy najsłynniejszą z ex gwiazdora, czyli Julię Wieniawę, z którą Antek spotykał się przez dwa lata. Opozda ponoć odczuwa rażącą niesprawiedliwość przez fakt, że Julka dostaje wyjątkowo intratne propozycje zawodowe, a jej pozycja w branży wciąż się umacnia.
Wszystko wskazuje na to, że niechęć Opozdy do Wieniawy nie jest jednostronna. W piątek 21-latka postanowiła wbić szpilę o 11 lat starszej koleżance z branży, oskarżając ją na Instagramie o... kopiowanie stylu. Gwiazda najnowszej edycji Tańca z gwiazdami zwróciła uwagę na fakt, że kreacja Asi z czwartkowej premiery filmu Dolina Bogów łudząco przypomina kreację, którą warszawianka miała na sobie trzy tygodnie wcześniej na nagraniach do Top Model. Jedyną różnicą między sukienkami jest kolor: Julka postawiła na fiolet, z kolei Opozda - na brąz.
Hehe fajnie być inspiracją modową dla innych aktorek - zakpiła Wieniawa.
Przypadek?