Jakiś czas temu Robert Biedroń wywołał medialną burzę nie wyrażając zgody na wpuszczenie cyrku do Słupska, w którym jest prezydentem. Od tamtej chwili obrończyni zwierząt, Joanna Krupa, zapragnęła go poznać. Niedawno modelka odwiedziła schronisko dla psów w Słupsku. Była zachwycona Robertem, stwierdziła nawet, że "musi zostać prezydentem Polski", a ona na pewno na niego zagłosuje. Zobaczcie, jak wyglądała jej wizyta.
- Cieszę się, że Joanna jest tutaj. Przyszedłem na spotkanie z Goldim. Zwierzęta zbliżają ludzi. Zwracamy uwagę na poważny problem - mówił Biedroń. Ona ma chłopaka, ja mam chłopaka.
Miłości nie będzie, ale przyjaźń będzie - skwitowała Krupa.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news