Od początku tego tygodnia trwa dyskusja dotycząca przyznania pensji pierwszej damie. PiS złożył w Sejmie projekt ustawy w świetle której Agata Duda otrzymywałaby 12 275 złotych pensji oraz 1265 złotych "dodatku stażowego". Przypomnijmy: Agata Duda dostanie ponad 13 tysięcy złotych pensji! A jej mąż podwyżkę
Głosy w tej sprawie są podzielone. Wielu osób uważa, że nie powinno się jej płacić "za milczenie". Robert Biedroń uważa z kolei, że pomysł jest trafiony. Zdaniem polityka Polskę stać na to, by opłacać pierwszą damę, skoro poświęca się w całości sprawom kraju.
Uważam że to dobry pomysł. Polskę stać na to, żeby opłacać pierwszą damę, która czy chcemy, czy nie, nie ma szans pracować na etat. Jest pierwszą damą, jest zaangażowana w prezydenturę. To naturalne, że powinna być opłacana ze środków publicznych. Nie powinna myśleć o tym, że musi wrócić do szkoły i pracować.
Zgadzacie się z nim?
Zobacz też: PUDELEK W SEJMIE: Kłopotek o pensji dla Agaty Dudy: "Nie zachowujmy się jak pies ogrodnika!"