Bilguun Ariunbaatar przed laty zdobył popularność w autorskim programie Szymona Majewskiego. W kolejnych latach jego życie zawodowe było nieco mniej urodzajne, ale udało mu się jeszcze wystąpić w programie Polsatu, w którym gwiazdy skakały do wody. Od tamtej pory mówi się o nim głównie w kontekście jego ciężkiej sytuacji życiowej.
W listopadzie zeszłego roku ogólnopolskie media informowały, że Bilguun Ariunbaatar zmaga się z chorobą i długami. Wcześniej jego nazwisko znalazło się na niezbyt zaszczytnej liście klientów "dilera gwiazd", jednak on sam wyśmiał te doniesienia twierdząc, że został potraktowany niczym "celebryta drugiego sortu".
Choć sytuacja osobista Bilguuna jeszcze niedawno nie wyglądała najlepiej, to podobno udało mu się w końcu uporać ze swoimi demonami. O tym, że w życiu komika wiedzie się coraz lepiej poinformowało najpierw Twoje Imperium, które stwierdziło na dodatek, że oprócz finansów udało mu się także uratować... związek z byłą partnerką, Izabelą.
Niewiele brakowało, by pod młotek poszedł jego 90-metrowy apartament w Warszawie. Na szczęście udało mu się wyjść na prostą z pomocą rodziny, przyjaciół oraz byłej partnerki. Tak się przy tym zbliżyli z Izabelą, że znowu mieszkają razem! - donosił tygodnik.
Co ciekawe, doniesienia potwierdził nawet agent celebryty. Bilguun podobno miewa się coraz lepiej, a jego związek z (już nie byłą) partnerką faktycznie kwitnie na nowo.
Iza i Bilguun postanowili dla dobra ich córki dać sobie jeszcze jedną szansę. Tosia jest oczkiem w głowie Bilguuna. On jest wspaniałym ojcem. A między nim i Izą wszystko się bardzo dobrze układa. Satyryk odzyskał też zdrowie i płynność finansową. Sprzedał apartament, a pracy ma znowu pod dostatkiem - komentuje agent Ariunbaatara.
Myślicie, że to już pora na udział w kolejnym programie dla "znanych osobistości"?