Od miesięcy trwały spekulacje na temat tego, kto powinien zaśpiewać piosenkę przewodnią do 25. części przygód o Jamesie Bondzie. Plotki głosiły, że największe szanse mają na to Ed Sheeran i Dua Lipa. Dziś okazało się jednak, że utwór do "No time to die" nagra... 18-letnia Billie Eilish.
Nic dziwnego, że producenci zdecydowali się właśnie na Billie. Młoda artystka jest objawieniem sceny muzycznej. Doceniają ją zarówno krytycy, jak i miliony fanów na całym świecie. Eilish dołączy do prestiżowego grona ikon popkultury, które w przeszłości nagrywały piosenki do Bonda, a byli to m.in: Tina Turner, Louis Armstrong, Adele, Alicia Keys, Nancy Sinatra, Tom Jones, Paul McCartney czy Madonna.
**Zobacz też: Fani stają w obronie Billie Eilish: "Ubiera się w duże ciuchy, bo nie chce, żeby ktoś komentował jej wygląd"
Już jakiś czas temu Eilish umieściła na swoim Instastory kolaż zdjęć kobiet Jamesa Bonda. Wygląda na to, że pracowała wówczas nad tym "tajnym projektem". Gwiazda nie tylko zaśpiewa wiodącą piosenkę, ale też sama ją napisała.
Nowy film o przygodach Bonda trafi do polskich kin 3 kwietnia 2020 roku, a tytułową rolę po raz ostatni zagra Daniel Craig.
Będziecie oglądać?