Billy Porter od lat jest obecny w amerykańskim przemyśle rozrywkowym. Prawdziwą popularność aktor zyskał jednak w 2019 roku, za sprawą głośnego serialu "Pose". Rola Pray'a Tella przyniosła mu już nagrodę Emmy dla najlepszego aktora oraz dwie nominacje do Złotego Globu. Billy regularnie zwraca również uwagę mediów za sprawą wyjątkowo oryginalnych stylizacji.
Zobacz: Zobaczcie zwariowane kreacje Billy'ego Portera w sezonie nagród za rok 2019. Ikona mody? (ZDJĘCIA)
Nie jest tajemnicą, że Billy Porter jest homoseksualistą i aktywnie działa na rzecz społeczności LGBT. Ostatnio aktor postanowił podzielić się ze światem wyjątkowo osobistym wyznaniem. W specjalnym eseju dla Hollywood Reporter 51-latek zdradził, że jest nosicielem wirusa HIV.
W tekście Porter wyznał, iż HIV zdiagnozowano u niego w 2007 roku. Aktor przez 14 lat trzymał informację o swoim stanie w sekrecie, w końcu postanowił jednak podzielić się swoimi doświadczeniami ze światem.
2007 był najgorszym rokiem mojego życia (...). W lutym zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu 2. W marcu ogłosiłem bankructwo, a w czerwcu zostałem zdiagnozowany jako nosiciel HIV. Wstyd tamtego czasu połączony się ze wstydem, który już wcześniej gromadził się w moim życiu, uciszały mnie i żyłem z tym wstydem, w ciszy, przez 14 lat. Bycie nosicielem HIV tam, skąd pochodzę, dorastając w Kościele Pentekostalnym, w bardzo religijnej rodzinie było karą od Boga - zdradził Porter.
Zobacz również: Conchita Wurst: "MAM HIV. Byłam szantażowana"
Porter przyznał, że dzięki postępowi w medycynie oraz odpowiednim lekom cieszy się wyjątkowo dobrą kondycją.
Tak właśnie wygląda dziś nosiciel HIV. Umrę na coś innego, zanim umrę z tego powodu (...). Chodzę do lekarza co trzy miesiące i wiem, co dzieje się w moim ciele. Jestem najzdrowszy w całym swoim życiu. Czas więc odpuścić i opowiedzieć inną historię. Nie ma już stygmatyzmu, skończmy z tym, już czas. Żyłem z tym i wstydziłem się wystarczająco długo - kontynuował.
Przeżyłem, by móc opowiedzieć historię. Po to tu jestem (...). Czas dorosnąć i iść naprzód, ponieważ wstyd jest destrukcyjny - a jeśli się z tym nie zmierzę, może zniszczyć wszystko na swojej drodze - napisał w eseju Porter.
Odgrywana przez Portera postać w serialu "Pose" również jest nosicielem HIV. Aktor przyznał, że rola ta pozwoliła mu przekazać światu wszystko, co chciał, jednocześnie zachowując własne doświadczenia w tajemnicy przed światem. Z czasem postanowił jednak przemówić.