Nie od dziś wiemy, że relacja Megan Fox i jej narzeczonego Machine Gun Kelly'ego wymyka się konwenansom. Jako przykłady nieortodoksyjnych zachowań gołąbeczków wystarczy choćby wymienić słynne rytuały picia krwi czy formę pierścionka zaręczynowego, który wylądował na serdecznym palcu Megan. Jeśli gwiazda spróbuje go ściągnąć, specjalnie zaprojektowane kolce skaleczą jej dłoń i najprawdopodobniej upuszczą przy tym sporo krwi. Wizja - musicie przyznać - prawdziwie romantyczna.
Nie powinniśmy więc być specjalnie zdziwieni, że kostiumy halloweenowe w wykonaniu pary również wymknęły się schematom. Co prawda pomysł przebrania na seksowną zakonnicę nie uchodzi za szczególnie oryginalny, jednak dobrane przez Megan akcesoria nadały tej wizji jeszcze bardziej perwersyjnych konotacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnią sobotę Megan była widziana w drodze na imprezę w West Hollywood w skąpym lateksowym stroju i aksamitnej pelerynce. Nie byłoby w tym pewnie nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że na szyi aktorki opinała się obroża, u której wisiał łańcuch prowadzący prosto do dłoni Machine Gun Kelly'ego. Ten natomiast przebrany był za księdza. Tani skandal gotowy.
Nieco większym wyczuciem para wykazała się dwa dni wcześniej, wyruszając na imprezę w Beverly Hills. Tym razem inspiracje do kostiumów zaczerpnięto z popkultury. Megan nader przekonująco wcieliła się w rolę Pameli Anderson, natomiast Kelly przebrał się za Tommy'ego Lee.
Który zestaw kostiumów bardziej im się udał?