Magdalena Ogórek jest często stawiana za przykład osiągnięcia szczytu hipokryzji, zarówno w mediach, jak i polityce. Ambitna celebrytka, która zaczynała karierę od grania sekretarki w serialu Lokatorzy, dzielnie wspinała się po szczeblach kariery. W końcu znalazła przystań... w klubie SLD, gdzie figurowała jako współpracowniczka przewodniczącego Grzegorza Napieralskiego. Choć w wyborach parlamentarnych w 2011 bezskutecznie kandydowała do Sejmu, władze klubu uznały, że w 2015 roku wystawią ją jako kandydatkę na prezydenta. Jak wszyscy wiemy, skończyło się to sromotną porażką.
Ogórek jednak szybko się otrząsnęła po nieudanym starcie i swoim konformistycznym nosem zwęszyła kolejną okazję. Madzia zupełnie zmieniła front i stała się "ikoną prawicy". Wznosiła peany na temat obozu rządzącego, co okazało się opłacalne. Celebrtyka szybko dostała swój program w TVP Info i sowite wynagrodzenie. Choć Ogórek cierpi na deficyt kręgosłupa moralnego z pewnością nie brakuje jej w szafie drogich, markowych torebek.
Zobacz też: Jarosław Jakimowicz został PREZENTEREM w TVP Info! Poprowadził program z Magdaleną Ogórek...
Ostatnio paparazzi "przyłapali" bladolicą dziennikarkę, gdy snuła się po warszawskich ulicach. Poszukując drobnych do parkomatu wyglądała na nieco przybitą.
Myślicie, że rozmyślała nad współpracą z nowym kolegą Jarosławem Jakimowiczem?