Blake Lively i Ryan Reynolds poznali się w 2011 roku na planie filmu Zielona latarnia i niemal od razu się w sobie zakochali. Od tamtej pory są nierozłączni i uchodzą za jedną z najlepiej dobranych par w Hollywood.
Blake i Ryan słyną z ogromnego poczucia humoru, a na ich profilach w mediach społecznościowych często pojawiają się zabawne posty. Ich ostatnie wpisy dotyczą jednak poważnego tematu, bo pandemii koronawirusa. Małżonkowie postanowili zareagować na obecne wydarzenia i przeznaczyć milion dolarów na banki żywności.
Na profilach Blake i Ryana pojawiły się dwa podobne wpisy.
Covid-19 brutalnie wpłynął na osoby starsze i niezamożne rodziny. Ryan i ja przeznaczamy łącznie milion dolarów na organizacje Feeding America i Food Banks Canada. Jeśli też możesz coś przekazać, te organizacje tego potrzebują. Mimo że musimy się od siebie dystansować, aby chronić tych, którzy nie mają możliwości być na kwarantannie, jesteśmy razem. Pamiętajcie o samotnych i odizolowanych. Facetime, Skype, nakręćcie filmik. Pamiętajcie, że miłość przekracza wszelkie bariery. Społeczności połączyły siły - robią zakupy dla starszych i posiłki dla dzieci. Każdy z nas może zrobić coś dla innych, nawet jeśli jest to po prostu pozostanie w domu. Przesyłam Wam wiele miłości - napisała aktorka.
Blake nie byłaby sobą, gdyby jednak nie przemyciła jakiegoś żarciku: "A teraz, czy ktoś może powiedzieć Ryanowi, że tutaj nie chodzi "dystansowanie się emocjonalne" od teściowej?".
Z kolei Ryan napisał: "Chyba wszyscy się zgodzimy, że Covid-19 to dupek. Troszczcie się o swoje ciała i serca. Zróbcie miejsce na radość. Zadzwońcie do kogoś, kto jest sam i może potrzebować kontaktu" - zaapelował.
W komentarzach fani są zachwyceni postawą aktorskiej pary.
"Wspaniały i hojny gest", "Gdyby wszystkie gwiazdy postąpiły w ten sposób, byłoby niesamowicie", "Kocham Was", "Dziękuję za całe dobro, które robicie", "Jesteście najlepsi" - piszą internauci.
Myślicie, że inne gwiazdy wezmą przykład?
Zobacz też: Magda Gessler ostrzega: "Jeśli zaczniemy źle myśleć, to zginiemy - jak nie od wirusa, to od depresji!"