W 2007 roku w wieku 20 lat Blake Lively rozpoczęła swoją przygodę w kultowym serialu "Plotkara", dzięki czemu otrzymała tytuł wschodzącej gwiazdy Hollywood i sympatię wiernych widzów. Choć aktorka nie zniknęła całkowicie sprzed kamer, angażując się w produkcje takie jak "Wiek Adeline" czy "Zwyczajna przysługa", przez ostatnie lata skupiała się na głównie na życiu rodzinnym u boku męża Ryana Reynoldsa oraz trzech córek: James, Inez i Betty.
Poza wychowywaniem pociech, Lively działa na polu filantropijnym oraz społecznym. Brała udział m.in. w kampanii na temat seksualnego wyzysku dzieci, ponadto wsparła amerykańskie i kanadyjskie banki żywności kwotą miliona dolarów w obliczu kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Aktorka oraz jej mąż nie pozostali obojętni również na rozgrywającą się aktualnie wojnę w Ukrainie - aktorzy zaoferowali finansową pomoc osobom dotkniętym tragedią.
Ostatnio Lively mogła nieco odkurzyć swoje umiejętności prężenia się przed fotoreporterami za sprawą premiery filmu "The Adam Project". W postać głównego bohatera netflixowskiej produkcji wcielił się Reynolds, któremu piękna aktorka towarzyszyła na nowojorskim czerwonym dywanie.
45-latek postawił na elegancki szary garnitur, natomiast jego małżonka olśniła w wielokolorowej sukni z głębokim dekoltem. Pastelowa kreacja z rozcięciem biegnącym wzdłuż nogi wyeksponowała zgrabną sylwetkę gwiazdy, a zwiewny materiał sukni projektu Versace sprawił, że Lively prezentowała się jak księżniczka.
Zjawiskowa?
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę