Związek Blanki Lipińskiej i Aleksandra Milwiwa-Barona od samego początku budził wiele emocji. Nikt nie spodziewał się, że muzyk, który ma na koncie romanse z wieloma celebrytkami, m.in. Julią Wieniawą, Olą Szwed, Patricią Kazadi czy Edytą Górniak, ustatkuje się u boku autorki "kaszubskiego porno".
Celebrytom udało się jednak odnaleźć miłość i szczęście, którymi teraz bombardują we wszystkich mediach społecznościowych. Właściwie nie ma dnia, w którym Blania nie pochwaliłaby się jakimś intymnym szczegółem swojego pożycia z Baronem, a i on coraz śmielej afiszuje się ze swoimi uczuciami.
Przypomnijmy: Rozmarzony Baron o miłości do Blanki Lipińskiej: "Połączyła nas fascynacja, tak samo jak wcześniej z Julką"
Niedawno pojawiły się doniesienia o rzekomej zazdrości celebrytki, która pilnuje swojego chłopaka nawet w pracy, czyli na planie The Voice of Poland. Lipińska ponoć nie odstępuje Barona na krok, wyraźnie zaznaczając swój teren i odstraszając potencjalne zagrożenia.
Okazuje się, że powodem mogą być poważne plany na przyszłość, które snują celebryci. W rozmowie z "Jastrząb Post" gitarzysta przyznał, że choć nic jeszcze nie zostało przesądzone, to pojawił się w ich rozmowach temat... powiększenia rodziny.
Oczywiście, że z każdym dniem chłopak staje się w pewnym momencie mężczyzną i dojrzewa do tego, żeby iść w ślady chociażby swojego rodzica - zauważył Aleksander. Nie jesteśmy na etapie zakładania teraz kolejnych pokoleń, natomiast absolutnie z otwartym sercem i oczami patrzę w przyszłość, a w końcu mam osobę, z którą mogę o tym świadomie i odpowiedzialnie porozmawiać.
Muzyk podzielił się też refleksją dotyczącą jego poprzednich medialnych związków, nawiązując do tego, że wielu jego fanów chętniej widziałoby go z Wieniawą.
Nieważne, która miłość jest pierwsza. Ważne, która jest ostatnia - oznajmił.
Kibicujecie ich związkowi?