Na skandaliczną galę z udziałem sobowtórów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina, którą próbował zorganizować Antek Królikowski, zdążyło zareagować wielu oburzonych celebrytów. Choć 33-latek po kilku próbach tłumaczenia zasadności swojego pomysłu, w końcu odwołał wydarzenie, przeprosił, a nawet i zapowiedział przerwę od show biznesu, niesmak pozostał.
Zobacz: Antek Królikowski ogłasza, że ZNIKA z show biznesu! "Muszę zadbać o zdrowie. MAM DLA KOGO ŻYĆ"
Podczas wtorkowego Elle Style Awards reporter Pudelka postanowił zapytać Blankę Lipińską o to, co myśli o "projekcie" Antoniego. "Pisarka" nie ukrywała, że trudno jej znaleźć odpowiednie słowa na skomentowanie tego, co wymyślił Królikowski.
Ja nie rozumiem... Jedyne, co mogę powiedzieć, to: "Nie rozumiem" - zaczęła zdumiona, zdradzając, że śledząc to, co działo się wokół gali, nie była w stanie... zapanować na mimiką:
I uwierz, jak czytałam i oglądałam te wszystkie newsy i wypowiedzi, to ja wyglądałam, jakbym dostała udaru mózgu! - stwierdziła. Po prostu... Ja dalej nie wiem, o co chodzi... - kontynuowała.
Blania doceniła jednak fakt, że tata Vincenta ostatecznie przejrzał na oczy:
Dobrze, że przeprosił - stwierdziła, następnie dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat działania branży:
W show biznesie to jest tak, że da się popełnić samobójstwo. Jeden krok za daleko i lecisz. I to już jest nieodwracalne, wtedy PR-owcy nie uratują - wyjaśniła i dodała, że ma nadzieję, iż Królikowskiego nie spotka ten los, bowiem jest... "przesympatyczną" osobą:
Miałam okazję go poznać na poprzednim evencie, na którym odbierałam nagrodę i jest to przesympatyczny człowiek. Nie mogę powiedzieć, że go lubię, bo go nie znam, natomiast myślę, że tu coś po prostu poszło nie tak.
Odniosła się również do tematu burzliwego życia prywatnego Antoniego, czyli w skrócie zdradzenia ciężarnej żony i zostawienia jej samej z dzieckiem:
Ja na przykład nie znam sytuacji, nie wiem, więc się nie wypowiem - stwierdziła zachowawczo, ubolewając za to nad tym, jak działają portale showbiznesowe: A niestety media mają tendencje: "nie wiem, słyszałem i się wypowiem". I to jest błąd.
Zobaczcie, co jeszcze powiedziała nam Lipińska.