Blanka Lipińska jest jedną z tych celebrytek, które gdy tylko mogą, kupują bilety lotnicze i wylatują za granicę. Choć "pisarka" dopiero co relacjonowała samotny (?) urlop na Malediwach, już zafundowała sobie kolejny wyjazd.
Zobacz: Blanka Lipińska w ekstazie po przylocie na Malediwy: "KOSMOS! Można sobie popatrzeć na rybki"
W piątek 35-latka pochwaliła się relacją z lotniska, zdradzając, że będzie miała okazję cieszyć się słońcem przez "wiele, wiele tygodni":
Dzień dobry, moi kochani, to będzie piękny dzień - zaczęła od typowego dla siebie przywitania. Witam Was z lotniska we Frankfurcie, gdzie świeci piękne słońce. Nie wiem, jak tam w Warszawie... Ale już za 14 godzin będzie mi świeciło to słońce cały czas, non stop przez wiele, wiele tygodni - zdradza na Instastories podekscytowana wyjazdem w tajemnicze miejsce Blania, jednocześnie zachwycając się polską zimą:
Pamiętajcie, że zima jest super. Ja na przykład bardzo żałowałam, że wylatuję, kiedy tak pięknie pada śnieg - przekonuje z drogi w słoneczne miejsce i dodaje: Przesyłam Wam dużo miłości, a niebawem prześlę Wam słoneczko. Łiii!
Lipińska uspokoiła również, że jej podróż nie jest spowodowana zobowiązaniami zawodowymi, dając do zrozumienia, że tak jak w przypadku poprzedniego wyjazdu, jedzie po prostu zrobić sobie przerwę od pracy i wypocząć.
Czy Pani wyjazd jest związany troszkę z kolejną częścią "365 dni"? - zapytała ciekawska fanka, na co otrzymała krótką odpowiedź:
Nie, nic a nic - odpisała oszczędna w słowach autorka erotyków.
Myślicie, że i tym razem zdjęcia na Instagram będą jej robić ludzie z obsługi hotelu?